Dragon Age: The Veilguard powstawał długo, bo BioWare chciało mieć pewność, że zrobi dobrą grę

Czego bym nie powiedział o nowym Dragon Age’u, to na pewno warto pochwalić firmę za wspaniały, choć chyba nieintencjonalnie głośny marketing. Kiepski pierwszy zwiastun, drewniany, ale ponoć najlepszy w serii system walki, możliwość wyłączenia śmierci bohatera, całkowita rezygnacja z magii krwi oraz wychwalanie nowych towarzyszy – to tylko wierzchołek góry lodowej dziwacznej reklamy przedstawiającej nowego Dragon Age’a raczej w kiepskim świetle. Jednak według starej zasady, że nieważne jak, byle się mówiło, twórcy po raz kolejny przekazują nowe informacje.
Także tym razem mogą one zostać przez część fanów uznane za kontrowersyjne, bo aktualny stan Dragon Age: The Veilguard to, zdaniem dyrektora kreatywnego, najlepsza inkarnacja produkcji:
Mieliśmy w BioWare również inne projekty, ponieważ chcieliśmy się upewnić, że na pewno dobrze trafiliśmy. To najlepsza wersja, jaka mogła powstać.
John nie wspomniał tylko o tym, że pierwotnie Dragon Age 4 był tytułem singlowym, zorientowanym na opowiadanie historii, potem został przerobiony na grę-usługę dzielącą kod z Anthemem, a dopiero w 2021 roku wrócono do projektu singlowego. Kilka słów dorzuca także Ashley Barlow:
Ruszyliśmy z castingami 5 lat temu. Stworzenie 700 postaci, 80 tysięcy (lub 140 tysięcy z uwzględnieniem wszystkich opcji) linii dialogowych musi zająć trochę czasu, by wyszło dobrze.
Taka ilość postaci brzmi imponująco i choć są gry o wielokrotnie dłuższych listach dialogowych (Red Dead Redemption ma ich około 500 tysięcy), to The Veilguard staje się największą grą BioWare, bijąc pod tym względem poprzednią produkcję z serii oraz wszystkie Mass Effecty. Czy w takim razie faktycznie dostaniemy erpega z krwi i kości, w którym w przerwach pomiędzy zupełnie nietaktyczną nawalanką będzie można porozmawiać z enpecami? Zobaczymy jeszcze w tym roku, choć warto wspomnieć, że BioWare chyba zwalnia z reklamą i na nadchodzącym Gamescomie nie zobaczymy nowego Dragon Age’a.
Czytaj dalej
6 odpowiedzi do “Dragon Age: The Veilguard powstawał długo, bo BioWare chciało mieć pewność, że zrobi dobrą grę”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Tak tylko przypomnę, że ich ostatnia gra Anthem, powstawała 6 lat, a obok dobrej gry to nawet nie stało.
Bioware albo dobra gra.
Nie możesz mieć obu ^^
Zobaczymy. Na razie mam wątpliwości.
Anthem i Andromeda też długo powstawały i dostaliśmy paździerze. Idealne na miarę dzisiejszego, zepsutego bioware.
Ta postać Qunari na obrazkach ostatnio towarzyszących newsom – to jest ciągle ta sama? Pytam, bo na każdym z nich wygląda zupełnie inaczej.
Tu jest Taash, jedna z towarzyszek. Na tej grafice, gdzie Qunari jest na pierwszym planie to chyba (?) ktoś inny…