Założyciel Tango Gameworks sądził, że Hi-Fi Rush ocali studio przed zamknięciem
Jak niestety wszyscy dobrze wiemy, Tango Gameworks zostało w maju tego roku zamknięte przez Microsoft. Developerów nie uratował nawet sukces niezwykle chwalonego przez całą branżę Hi-Fi Rush. Teraz ojciec serii Resident Evil i jedna z największych legend branży growej, a także założyciel studia, Shinji Mikami, odniósł się do sprawy zamknięcia Tango. W rozmowie z IGN nie ukrywał swojego zaskoczenia i przyznał, że wydawało mu się, iż Hi-Fi Rush uchroni developerów przed zamknięciem.
Myślałem, że studio będzie bezpieczne, dopóki zespół będzie tworzył sequele Hi-Fi Rush. To jeden z powodów, dla których opuściłem Tango Gameworks. Dlatego zdziwiłem się, kiedy studio zostało zamknięte.
Na szczęście Tango Gameworks zostało uratowane przez Krafton, do czego również odniósł się Mikami.
Teraz Krafton przejął firmę, więc czuję, że ostatecznie wszystko skończyło się dobrze. Przypomniano mi, że jeśli zrobisz dobrą grę, to ktoś po nią sięgnie. Ciężka praca całego zespołu pracującego nad Hi-Fi Rush zapoczątkowała nowy rozdział w historii firmy. Myślę, że dla studiów zrobienie dobrej gry jest bardziej powiązane z przetrwaniem niż stworzenie popularnej gry.
Przypomnijmy, że Mikami opuścił Tango Gameworks w 2023 roku, co, jak wyjaśnił, było m.in. spowodowane zwykłym zmęczeniem gatunkiem survival horrorów. Oprócz tego Mikamiemu nie spodobało się przejęcie studia przez Zenimax Media, po którym zaczął być traktowany jak zwykły pracownik Tango, a nie jak jego założyciel.
Czytaj dalej
4 odpowiedzi do “Założyciel Tango Gameworks sądził, że Hi-Fi Rush ocali studio przed zamknięciem”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Hi-Fi miał ocalić studio dlatego nie miał żadnego marketingu, a jego premiera odbyła się w gamepassie. Brzmi logicznie.
Boy was he wrong.
Przy korpo masz jeden słabszy okres i już cyk, do zamknięcia idziesz. Niedawno Piranie zostały zamknięte, bo tamten rok zaliczyły na stracie.
Znajomy grał i mówił, że zajebista. Firmy azjatyckie z Tencent na czele coraz częściej inwestują w gry które po prostu są dobre.
Tymczasem firmy z zachodu zamykają studia tworzące udane produkcje i wydają coraz więcej niewypałów. Może czas się ocknąć zachodzie?