„Jak wytresować smoka” z rekordowym otwarciem! Aktorski remake fantasy podbija kina na całym świecie

To nie tylko udany powrót do legendarnej marki – to kinowy smok, który właśnie rozpalił światowy box office! Aktorska wersja „Jak wytresować smoka” zaliczyła imponujące otwarcie, które przeszło oczekiwania analityków i fanów serii. W premierowy weekend film zarobił aż 197,8 miliona dolarów globalnie, z czego 83,7 mln pochodzi z kin w USA i Kanadzie, a reszta – ponad 114 miliona – z rynków międzynarodowych. To nie tylko mocne wejście. To najlepszy wynik otwarcia dla tego smoczego uniwersum w historii.

A teraz najciekawszy fakt: otwarcie remake’u przebiło kilkukrotnie premierowe wyniki animacji z 2010 roku. Tamten film w pierwszy weekend zarobił „zaledwie” 43,7 miliona dolarów w Ameryce Północnej, co wówczas uznawano za solidny start, ale bez szału. Tymczasem remake przebił tę liczbę ponad dwukrotnie na samym rynku amerykańskim i czterokrotnie globalnie. Oczywiście należy pamiętać, że porównujemy inne realia: dziś uniwersum jest bardziej rozpoznawalne, kampania marketingowa szła pełną parą, a aktorski format przyciąga szerszą widownię. 

Czy nowa wersja przebije ostatecznie 494 miliony dolarów, które zarobił oryginał przez cały okres kinowy? Jest na to spora szansa!

W nadchodzących tygodniach polskie kina zapełnią się od kolejnych premier. Już 19 czerwca na ekrany wleci nowa animacja Pixara – „Elio”, czyli międzygwiezdna opowieść o chłopcu, który przypadkiem zostaje... ambasadorem ludzkości. Dzień później, 20 czerwca, widzowie spragnieni mocniejszych wrażeń dostaną „28 lat później”, długo wyczekiwany powrót do kultowego postapokaliptycznego uniwersum Danny’ego Boyle’a. Ale prawdziwy kinowy wyścig zacznie się 27 czerwca, kiedy o uwagę widzów zawalczą aż dwa hity: „M3GAN 2.0”, kontynuacja techno-horroru z androidem psychopatką, oraz „F1: Film” z Bradem Pittem za kierownicą bolidu – sportowe kino akcji kręcone na prawdziwych torach Formuły 1! 

A jeśli ktoś czeka na naprawdę duże widowiska, to 2 lipca na kinowych ekranach zadebiutuje „Jurassic World: Odrodzenie”, czyli kolejne spotkanie z dinozaurami. Szykuje się naprawdę gorące filmowe lato – i to nie tylko przez temperaturę.