Netflix zekranizuje BioShocka

BioShock niezaprzeczalnie jest serią kultową, nawet jeśli w ostatnich latach odrobinę zakurzoną. FPS-y 2K Games zrewolucjonizowały sposób opowiadania historii w grach, łącząc elementy horroru z dynamiczną akcją. Jej unikalny setting upadłych utopii, takich jak podwodne miasto Rapture czy latająca teokracja Columbia, pozwalał na poruszenie ważnych społecznych i egzystencjalnych problemów. Gracze na całym świecie pokochali markę – według szacunków cykl sprzedał się do dziś w 39 milionach kopii.
Od dawna czuliśmy, że wyjątkowa tematyka tytułów stanowi niezwykle atrakcyjny materiał na ekranizację. Jak się okazało, Netflix jest podobnego zdania – korporacja ogłosiła na swoim Twitterze rozpoczęcie prac nad filmową adaptacją serii.
Obraz wyprodukują 2K Games, developerzy oryginalnych gier, a także znane m.in. z filmu „Lego: Przygoda” przedsiębiorstwo Vertigo Entertainment. Wraz z amerykańskim gigantem streamingowym nad całością ma czuwać Take-Two Interactive, właściciel prawa do BioShocka.
Już wcześniej miały miejsce liczne próby zekranizowania serii. Najbardziej znanej podjęła się wytwórnia Universal, a za kamerą miał stanąć Gore Verbinski, reżyser oryginalnej trylogii Piratów z Karaibów. Projekt został jednak anulowany w 2008 roku z powodu sporów dotyczących budżetu i kategorii wiekowej. Podobnie bezowocne okazały się późniejsze działania Verbinskiego, zakładające współpracę ze scenarzystą Johnem Loganem – ten pomysł porzucono pięć lat później.
Martwa natomiast nie jest sama seria – 2K Games już od prawie czterech lat przygotowuje kolejną część BioShocka. Zeszłoroczne informacje wskazują na to, iż produkcja będzie osadzona w otwartym świecie.
Ponieważ komunikat Netflixa jest bardzo lakoniczny, nie poznaliśmy szczegółów na temat samej formuły ekranizacji, jej obsady aktorskiej i daty premiery. Pozostaje więc jedynie uzbroić się w cierpliwość i liczyć na to, że kultowe gry wreszcie doczekają się godnej adaptacji.
Czytaj dalej
-
Netflix przeznaczył ogromny budżet na finałowy sezon „Stranger Things”. To najdroższy...
-
Aktorski film „Zaplątani” jednak powstanie. Jedną z głównych ról ma zagrać...
-
Spin-off „Gry o tron” na pierwszym zwiastunie. Wielkimi krokami nadciąga „Rycerz...
-
Reboot „Z archiwum X” w drodze. Poznajcie następczynię Dany Scully
11 odpowiedzi do “Netflix zekranizuje BioShocka”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Czym jest Neflix? A poza literówką – Netflix dowiodł, że nic od nich nie jest warte oglądania. EoT.
Nic? A Gambit królowej, Stranger Things, Altered Carbon (zwłaszcza 1 sezon) tak na szybko z tego co sam oglądałem.
+ Arcane sprzed kilku miesięcy.
Może i większość jest bez polotu, ale Netflix udowodnił, że potrafi zrobić też coś naprawdę dobrego.
Nic ? Co to za bzdury.
Faktycznie, w zalewie żenady 4 pozycje są spoko. To chyba nawet nie 1% ich produkcji, która jest spoko więc tyle co nic.
Człowieku podałem 4 o których wiedziałem że są wyprodukowane przez Netflixa nie tylko dostępne tam i które oglądałem. A nie oglądałem Picky blinders i chyba house of cards tez jest ich. Ale pewnie lepiej powtarzać że nic tam nie ma bo ci się wiedźmin nie podoba
xd
Przynajmniej tym razem elementy polityczne będą związane z duchem serii, a nie doczepiane na siłę. Mój blog: adeptusrpg.wordpress.com
Skoro netflix się za to bierzę to efekt będzie..ciekawy na pewno xd.
Zależy kto sie za to zabierze, albo dostaniemy cos naprawde solidnego, albo przepełnioną poprawnością polityczną, inkluzywnością i brakiem szacunku do materiału oryginalnego papkę dla młodzieży. Netflix nie jest raczej znany z trzymania jakiegoś konkretnego poziomu.
Absolutnie nie ufam Netflixowi. Zdecydowana większość szumnych ekranizacji jest miałka i wyzuta z jakiejś fabularnej głębi, a postaci płaskie. Pomimo dobrych materiałów źródłowych Netflix zwykle serwuje bylejakość, która w przypadku produkcji kostiumowych zawsze wygląda niskobudżetowo.