„Wiedźmin”: Twórcy serialu reagują na zarzuty o wyśmiewanie książek Sapkowskiego

Kilka tygodni temu Beau DeMayo, jeden z byłych scenarzystów, którzy pracowali przy netfliksowej adaptacji „Wiedźmina”, wypowiedział się na temat nastrojów, jakie panowały na planie. Stwierdził, że nie wszyscy scenarzyści byli fanami twórczości Andrzeja Sapkowskiego, a niektórzy nawet wyśmiewali jego książki. Brzmiało to dość wiarygodnie w świetle decyzji Henry’ego Cavilla o odejściu z serialu, o której usłyszeliśmy kilka dni później. Aktor, który dotąd wcielał się w Geralta, jest znany z uwielbienia dla uniwersum Wiedźmina i już wcześniej zapowiadał, że porzuci projekt, jeśli zbyt odejdzie od literackiego pierwowzoru.
Lauren Hissrich, showrunnerka netfliksowego „Wiedźmina”, dopiero teraz odniosła się do tych zarzutów.
Nigdy nie wyśmiewałam tych książek. Stanowią całe moje życie. Mam bardzo dobre relacje z Panem Sapkowskim, a przestrzeń scenarzystów jest święta, bezpieczna i przede wszystkim wspierająca. Nie wierzcie we wszystko, co czytacie.
Hissrich przedstawiła także swoje stanowisko na temat wkładu Beau DeMayo w produkcję, zwracając przy tym uwagę, że to on odpowiada za jeden z najbardziej kontrowersyjnych momentów drugiego sezonu.
Darzę Beau wielkim szacunkiem za odcinki, do których napisał scenariusz. Epizod o strzydze jest jednym z moich ulubionych. Stworzył też ten, w którym zginął Eskel i mocno oberwał od fanów. Ale dzielnie opowiedział taką historię, jaką chciał opowiedzieć. Trzeba mieć do tego jaja. Szanuję to.
Do sytuacji odnieśli się też w ostatnich dniach sami scenarzyści netfliksowego „Wiedźmina”. Matt D’Ambrosio stwierdził, że DeMayo współpracował z pozostałymi filmowcami tak blisko, jak tylko się dało, a jego oskarżenia to zbiór kłamstw.
W łagodniejszych słowach plotki zdementował Javier Grillo-Marxuach, który napisał, że był na planie każdego dnia prac przy trzecim sezonie. Panującą tam atmosferę opisało jako świetną i nie stwierdził jakiegokolwiek złego nastawienia do materiału źródłowego.
A ja tylko przypomnę, że kolejny sezon netfliksowego „Wiedźmina” (ostatni z udziałem Cavilla) zobaczymy latem przyszłego roku. Znacznie wcześniej, bo już 25 grudnia, będziemy mogli zapoznać się ze spin-offem zatytułowanym „Rodowód krwi”.
Czytaj dalej
7 odpowiedzi do “„Wiedźmin”: Twórcy serialu reagują na zarzuty o wyśmiewanie książek Sapkowskiego”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Śmiechu warte. Efekt końcowy jest taki, że ciężko się wybronić.
Długo im zajęło sformowanie odpowiedzi.
Podobno nie mogli się zdecydować co do ostatecznej wersji i ciągle coś zmieniali 🙂
„Ale dzielnie opowiedział taką historię, jaką chciał opowiedzieć. Trzeba mieć do tego jaja. Szanuję to.” – dziwny argument.
Damage control przed 3 sezonem
Tak bardzo szanują, że zmieniają co się tylko da, nawet rzeczy, których dosłowne przeniesienie z książki do serialu byłoby bezproblemowe. Bzdury. Zresztą Hissrich mogłaby być prezydentem przykładowo Rosji czy Białorusi, pokazała już, że umie kłamać na każdy temat i bez wahania.
PS: Bezpieczna i wspierająca przestrzeń w środowisku artystycznym to nie jest zaleta, tylko wielka wada. Idee muszą się ścierać, muszą być kwestionowane i dyskutowane, żeby dojrzeć. Jak tam wszyscy się po pupkach poklepują, to potem wychodzi takie badziewie jak możemy obserwować.
Ciężko się dyskutuje w środowisku które nie jest wspierające bo możesz stracić prace za nie zgadzanie się z jedyna słuszna linia, ale jak uważasz