Assassin´s Creed: Asasyni zagoszczą w Final Fantasy XV [WIDEO]
Książę Noctis wdzieje asasyński kaptur w swojej grze, a Assassin's Creed: Origins zaskoczy nas paroma fajnalowymi easter eggami.
Japończycy wyraźnie upodobali sobie Assassin's Creed. W Metal Gear Solid 4 mogliśmy założyć strój Altaira, w Soul Calibur V walczyć jako Ezio, a w Final Fantasy XV... odbędzie się teraz cały asasyński festiwal. Decyzja o współpracy Ubisoftu ze Square Enix została ponoć podjęta już trzy lata temu, kiedy developerzy z francuskiego studia spotkali się z twórcami Finala na Tokyo Game Show, by wyrazić komplementy na temat ich serii (i usłyszeć komplementy na temat własnej). Oficjalne ogłoszenie kooperacji uczczono poniższą grafiką, którą wydrukowaną i podpisaną przez Ashrafa Ismaila (reżysera Origins) oraz Hajime Tabatę (reżysera FFXV) fani obu serii mogli zdobyć na Gamescomie.
30 sierpnia gracze, którzy zdobyli w Final Fantasy XV podczas festiwalu Chocobosów i Moogli przedmiot o nazwie Dream Egg, zostaną więc wynagrodzeni asasyńskim strojem dla Noctisa. Właściwy crossover rozpocznie się jednak już następnego dnia, gdy w ramach darmowego DLC o nazwie Assassin's Festival miasto Lestallum wypełni się ozdobami, strojami i aktywnościami nawiązującymi do Assassin's Creed. Książę Noctis będzie "synchronizował się z otoczeniem", skakał z wysokich budynków w stogi siana, krył się w śmietnikach, skakał po dachach ze sztyletem ukrytym w rękawie i tak dalej. Próbkę tych wszystkich atrakcji w postaci trailera znajdziecie poniżej.
Developerzy Assassin's Creed: Origins nie zamierzają pozostać dłużnymi za taką reklamę – ponoć w opublikowanych już zwiastunach gry (również w tym najnowszym z Gamescomu) znaleźć już można kilka easter eggów związanych z piętnastym Finalem. Więcej niż prawdopodobne jest, że kolejne kilka hołdów znajdziemy w samej grze. Tu wstaw dowcip o systemach walki w obu tytułach.