Call of Duty na dłużej w realiach wojen światowych?
Nie wyklucza tego dyrektor generalny Activision.
Eric Hirshberg w rozmowie z Game Informerem przyznał już na wstępie, że eksperymenty z realiami, w których rozgrywała się ostatnia części Call of Duty, to znak, że firma słucha fanów:
W powrocie do II wojny światowej jest nieco instynktu, ale przede wszystkim sporo rozmów. Jakiś czas temu, kiedy zgromadzona wokół Call of Duty społeczność była zmęczona realiami teraźniejszymi, pytała o innowacje i nowe doświadczenia, pchnęła nas do rozpoczęcia eksperymentów z zabraniem serii daleko w przyszłość. Z prespektywy czasu wszyscy możemy się zgodzić, że zrobiliśmy o jedną futurystyczną grę za dużo. Dwa i pół roku przed jej wydaniem zaczęliśmy czuć potrzebę powrotu do korzeni.
To, co ciekawi wszystkich najbardziej, to kwestia II wojny światowej. Czy Call of Duty: WWII będzie jednorazowym wyskokiem?
Oczywiście nie mogę zdradzać przyszłych planów firmy, ale WWII to niekoniecznie jednorazowa wycieczka. Myślę, że II wojna światowa i historyczne realia jako zdecydowanie szersze pojęcie są bardzo bogatym zbiorem historii. Jestem przekonany, że mogą to być terytoria, które postanowimy eksplorować raz jeszcze w przyszłości.
Dyrektora generalnego Activision zapytano również o to, czy widzi szansę na wykorzystanie znanej z PlayerUnknown’s Battlegrounds konwencji battle royal w swojej wiodącej serii shooterów. Odpowiedź była dość wymijająca:
Możliwe, że tak. To świetna zabawa! Myślę jednak, że seria Call of Duty sama stworzyła nowa sposoby gry w strzelanki, jak również zdarzało jej się być inspirowaną przez innych. Bywało, że widzieliśmy coś gdzieś indziej i adaptowaliśmy to u nas, jednak z autorskim podejściem, dawaliśmy temu nasz niepodważalny sznyt. PlayerUnknown’s Battleground to bezsprzecznie gra, która porwała wszystkich, nie tylko nas. Uwielbiam to, że jeszcze miesiąc, może trzy miesiące temu nikt o niej nie słyszał, a teraz grają w nią dosłownie wszyscy.
Do premiery Call of Duty: WWII pozostały jeszcze dwa miesiące. Na frontach II wojny światowej zawalczymy ponownie już trzeciego listopada na Xboksach One, PlayStation 4 i oczywiście komputerach.
Czytaj dalej
W CD-Action jestem od 2016 roku, wcześniej publikowałem m.in. w Przeglądzie Sportowym. W redakcji robiłem chyba wszystko – byłem sprzętowcem, prowadziłem działy info i zapowiedzi, szefowałem newsroomowi, jak i całej stronie. Następnie bezpieczną przystań znalazłem w social mediach, którymi zajmowałem się do końca 2022 roku, gdy odszedłem z CDA. Nie przestałem jednak pisać – wciąż możecie mnie więc czytać: zarówno na stronie www, jak i w piśmie.