Divinity: Original Sin II sprzedaje się świetnie
Larian ma milion powodów do świętowania.
Najnowsza odsłona cyklu Divinity spotkała się z rewelacyjnym odbiorem ze strony mediów i graczy, na co w mojej opinii w pełni zasłużyła. Niedawno Larian Studios pochwaliło się na Twitterze, że przygody Czerwonego Księcia, Bestii i reszty ekipy trafiły już do ponad miliona domów.
... at least, not without the best fans in the world! In just a couple of months we've roared past this huge landmark, and it's all down to you! pic.twitter.com/PiimrwV9b8
— Larian Studios (@larianstudios) November 28, 2017
Wynik nie wydaje się aż tak zaskakujący, jeśli zdać sobie sprawę, że aż 600 000 kopii sprzedało się w przeciągu dwóch tygodni od premiery, a gra biła swego czasu gatunkowe rekordy popularności na Steamie. Tak czy owak miłośnicy erpegów mogą się tylko cieszyć: sukces Belgów to namacalny dowód na to, że na rynku jest jeszcze miejsce dla rozgrywki w starym, dobrym stylu. Kto wie, może inni chętniej pójdą teraz tym śladem? Trzymam kciuki.
Czytaj dalej
Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.