Sea of Thieves: Morza roją się od graczy
Mimo kontrowersji gra cieszy się sporą popularnością.
Najnowsze dzieło Rare spotkało się z letnim przyjęciem ze strony recenzentów (obecnie średnia ocen dla obu platform wynosi 69%), lecz mimo to morza roją się od piratów. Twórcy pochwalili się, że w ciągu pierwszej doby od premiery w Sea of Thieves zagrało milion osób, a dziś można mówić już o ponad dwóch milionach miłośników wirtualnego grogu. Oznacza to, że Sea of Thieves stało się najszybciej sprzedającą się w „tej generacji” (nie sprecyzowano, czy mowa o wszystkich platformach, czy wyłącznie tych Microsoftu) nową marką od wewnętrznego studia, a także najpopularniejszym tytułem Microsoftu na Windowsie 10. Trzeba jednak pamiętać, że gra trafiła za darmo w ręce osób, które opłacają wyceniony na 30 złotych abonament Xbox Game Pass, co zapewne nie pozostało bez wpływu na powyższe liczby.
Czytaj dalej
Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.