15
8.05.2018, 21:25Lektura na 3 minuty

Pillars of Eternity II: Pierwsze recenzje, zwiastun premierowy, kwadrans gameplayu [WIDEO]

Wygląda na to, że mamy kolejną pozycję obowiązkową.


Paweł „Cursian” Raban

Według pierwotnych planów Pillars of Eternity II miało trafić na rynek na początku kwietnia, ale Obsidian zdecydował, że potrzebuje nieco więcej czasu, by dopieścić ostatnie szczegóły. Wygląda na to, że autorzy dobrze wykorzystali dodatkowe tygodnie, bo opinie pierwszych recenzentów sugerują kawał solidnego erpega. Średnia wyliczona na podstawie 21 ocen wynosi aż 88%. Poniżej możecie zapoznać się z niektórymi z nich:

  • MMORPG.com: 10/10
  • GameStar: 92/100
  • Wccftech: 9/10
  • USgamer: 4,5/5
  • TheSixthAxis: 9/10
  • PCGamesN: 9/10
  • PC Gamer: 88/100
  • GameInformer: 8,75/10
  • GameSpot: 8/10
  • Everyeye.it: 7,3/10
  • MMORPG.com nie przebiera w słowach, mówiąc o jednym z najlepszych erpegów w historii:


    Jeśli szukasz kolejnego i być może najwspanialszego wielkiego cRPG, jeśli do bólu pragniesz epickiej przygody dla jednego gracza, jeśli szukasz settingu, który  wykracza poza normę, jeśli masz nadzieję na opowieść, która cię porwie i nie da odetchnąć, odpowiedzią jest Pillars of Eternity II: Deadfire. To coś wyjątkowego, coś, w co zechcesz grać wciąż od nowa, coś, co bez wątpienia zostanie zapamiętane jako jedna z najlepszych gier gatunku.



    Wccftech chwali wolność wyborów, ale zwraca uwagę na nieco zbyt kurczowe trzymanie się utartych szlaków:


    Pillars of Eternity II: Deadfire to wyjątkowe RPG, które naprawdę pozwala ci wyznaczyć swą własną ścieżkę w bogatym, złożonym, skąpanym w grogu świecie. Czasem gra jest nieco nazbyt konserwatywna, ale zazwyczaj Pillars of Eternity II dowodzi, że Obsidian obrał dobry kierunek. Żegluje prosto ku klasycznemu komputerowemu RPG.



    PCGamesN zawraca uwagę na trudne początki, ale docenia kierunek, w jakim rozwija się przygoda:


    To wyjątkowa gra. Taka, która na początku sprawia, że czujesz się nieco zagubiony, a jej mechanizmy topią twoje szare komórki. Kiedy jednak fabuła się rozwija i ujawnia nowe wątki, zagłębiasz się w nią coraz bardziej. Mechanika leżąca u podstaw wszystkich aspektów Pillarsów II przesunęła się nieco w stronę przystępności, ale pozostawia wiele miejsca dla wymagającej walki. Co ważne, są one na tyle skalowalne, że możesz całkowicie wyeliminować jakiekolwiek wyzwanie, zignorować dobór drużyny i aktywną pauzę i po prostu cieszyć się przygodą.



    GameSpot wystawił jedną z najniższych ocen, ale w gruncie rzeczy docenia nowe dzieło Obsydianu:


    Deadfire jest treściwe, a nie jest małą grą, pod względem skali z łatwością przerasta swą poprzedniczkę. Jest wiele do zrobienia i jeszcze łatwiej jest zatracić się w maleńkich historiach, na które natrafisz, bez podążania za wątkami przygotowanymi przez grę. Mimo wszystko warto poświęcić swój czas. Docenienie bogactwa Deadfire chwilę zajmuje, ale nim odejdziesz od gry, poczujesz nierozerwalną więź z tutejszymi wyspami, niczym zaprawieni marynarze, którzy nazywają je domem.



    Cykl peanów warto zakończyć rzutem oka na zwiastun premierowy i pierwszy kwadrans rozgrywki.


    Przypomnijmy, że pod koniec kwietnia twórcy ujawnili zawartość przepustki sezonowej.


    Czytaj dalej

    Redaktor
    Paweł „Cursian” Raban

    Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.

    Profil
    Wpisów3206

    Obserwujących6

    Dyskusja

    • Dodaj komentarz
    • Najlepsze
    • Najnowsze
    • Najstarsze