Resident Evil 2: Aktorski zwiastun w hołdzie George’owi Romero [WIDEO]
Zupełnie jak za dawnych czasów.
Aktorskie przerywniki filmowe to jedna z tych rzeczy, które definiowały gry wideo w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych. Co prawda w oryginalnym Resident Evil 2 ich sobie nie pooglądaliśmy, Capcom jednak miał i na tym polu asa w rękawie. Specjalnie na potrzeby japońskiego rynku przygotował bowiem efektowną reklamówkę z udziałem prawdziwych aktorów (w tym Brada Renfro, znanego m.in. z „Klienta” i „Ucznia szatana”).
Nie byłoby w tym nic szczególnie interesującego, gdyby nie fakt, że reklamę wyreżyserował sam George Romero – twórca „Nocy żywych trupów” i jej późniejszych pięciu kontynuacji. Fanom horrorów nie trzeba tłumaczyć zasług tej serii w zakresie kształtowania obrazu zombie we współczesnej popkulturze. Ponadto półminutowy filmik promujący sequel Resident Evil kosztował 1,5 miliona dolarów. Dla porównania budżet samej gry zamknął się w granicach 1 miliona.
Tym razem Capcom nie przygotował niczego aż tak spektakularnego, ale wypadało, aby w jakiś sposób nawiązał do dzieła „ojca żywych trupów”. Tak też się stało. Japończycy postanowili przypomnieć nam o jutrzejszej premierze remake’u Resident Evil 2, publikując nowy, aktorski zwiastun, wprowadzający w historię gry. Podobnie jak w reklamie sprzed 21 lat widzimy w nim Leona i Claire, którzy mimowolnie stanęli w obliczu apokalipsy zombie.
Najnowszą reklamę obejrzycie poniżej:
A tu dla porównania dzieło George’a Romero z 1998 roku:
W ramach ciekawostki wypada wspomnieć, że reżyser „Nocy żywych trupów” był także pierwotnym kandydatem do przeniesienia pierwszej części gry na kinowy ekran. Capcom nie był jednak zadowolony ze współpracy i ostatecznie powierzył to zadanie Paulowi W.S. Andersonowi.
Czytaj dalej
Czarna owca rodu Belmontów, szatniarz w Lakeview Hotel, włóczęga z Shady Sands, dawny szef ochrony Sarif Industries, wielokrotny zabójca Crawmeraksa, tropiciel ze starego Yharnam, legenda Night City.