Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2: Camarilla to frakcja dla tych, którzy lubią władzę i pieniądze
Jak dołączać, to tylko do najlepszych.
Paradox ujawnił kolejną frakcję, w szeregach której będzie mogła walczyć nasza postać. W przeciwieństwie do tracących na znaczeniu Pionierów, krwiopijcy z Camarilla znajdują się u szczytu swej potęgi. Bez cienia przesady można powiedzieć, że Seattle to piaskownica jednego z nich, Aleca Crossa.
Camarilla wiernie przestrzegają zasad Maskarady i wymuszają identyczne zachowanie na innych. Nie czynią jednak tego z przyczyn ideowych. Obecny stan rzeczy jest w ich interesie, zaś wszelkie zmiany mogą grozić utratą pozycji. Wielki biznes lubi ciszę, a oni lubią wielki biznes. Jeśli chcesz zdobyć ich szacunek, musisz pokazać, że potrafisz robić pieniądze i nieobce są ci arkana polityki. Nie wszyscy w mieście są zadowoleni z rządów Crossa, ale materialne korzyści, jakie czerpią z jego działalności z reguły szczelnie zatykają im usta.
Jeśli styl Camarilla nie do końca pokrywa się z waszym, to nic straconego. Nim gra trafi na rynek poznamy jeszcze trzy inne frakcje.
Czytaj dalej
Jeszcze Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2, czy już nowe Dishonored? Po nowym zwiastunie można mieć wątpliwości
Wydawca Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 też ma już dość. Ewentualną kontynuację stworzy kto inny
Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 opóźnione
Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 ominie Gamescom. Tegoroczna premiera pod znakiem zapytania
Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.