15
28.10.2019, 11:59Lektura na 3 minuty

Overwatch 2 i Diablo IV: Wycieki zdradzają kolejne szczegóły

Chyba nie powinniśmy spodziewać się rewolucji.


Witold Tłuchowski

Zdradzę wam w sekrecie, że nie jestem fanem wszelkiego rodzaju wycieków przed E3 czy Blizzconem. Ważnym elementem takich wydarzeń było dla mnie zawsze zaskoczenie, którego niestety z roku na rok jest coraz mniej. Jeżeli już wydawcom uda się nas jakoś podejść, to kończy się to tak jak z Diablo Immortal – delikatnie rzecz ujmując, średnio.

Stąd niedawne doniesienia o Diablo IV i Overwatchu 2 mających być ogłoszonych na zbliżającej się imprezie Blizzarda nieco mnie zasmuciły – w końcu o ile lepiej byłoby dowiedzieć się o tym z oficjalnego źródła przy odpowiedniej oprawie. Trudno, niektórzy lubią wiedzieć wcześniej.

Zacznijmy od mniejszych rzeczy: po sieci krążą kolejne zdjęcia logo nowego dodatku do WoW-a, Shadowlands. Ponieważ wszyscy spodziewają się mniej więcej takiego tytułu, a same wycieki nie mają porządnych źródeł, nie ma co się nad tym za bardzo co rozwodzić. Jeżeli się jednak upieracie:

Dużo ciekawsze jest strona z „The Art of Diablo”, książki, która już wcześniej pojawiła się na niemieckim Amazonie (i była potwierdzeniem prac nad czwartym Diablo). Dowiadujemy się z niej o jednej z antagonistek niezapowiedzianej jeszcze odsłony serii – Lilith – znanej do tej pory tylko z jednego wydarzenia w Diablo II.

Większą rewelację ma dla nas znany głównie z tradycyjnego sportu ESPN. Źródło portalu miało dostarczyć redakcji szkoleniowy dokument związany z Blizzconem, z którego możemy dowiedzieć się, co też firma ogłosi na swojej imprezie. Przede wszystkim ujawnione rewelacje wcale nie sugerują, że Overwatch 2 koniecznie będzie nową grą. Niezależenie, czy będzie to po prostu ogromna aktualizacja dla „jedynki”, czy zupełnie świeży produkt fanów czekają pewne zmiany, które uzasadnić będą miały „dwójkę” przy logo produkcji. Przede wszystkim zapowiada się na rozwinięcie starć PvE (czyli przeciwko przeciwnikom niesterowanym przez ludzi), w których doczekamy się systemu talentów dla każdej postaci oraz przedmiotów wpływających na rozgrywkę. Tutaj mamy m.in. dostać mapę dla 4 graczy, której akcja dzieje się w Rio de Janeiro. Oprócz tego w Overwatchu pojawi się w końcu kolejny tryb: Push rozgrywany na mapie „Toronto”. Niestety, możemy się tylko zastanawiać, na czym ma on polegać. Dodatkowo Blizzard ma pokazać światu kolejnego bohatera, ale to akurat chyba nikogo nie zaskakuje.

Jak widzicie, jeżeli powyższe informacje są prawdziwe, wcale nie czeka nas taka rewolucja, jak niektórzy się spodziewali. Jasne, nacisk na kooperacyjne granie przeciwko sztucznej inteligencji może skojarzyć się z loot shooterami (i nie zdziwiłbym się, gdyby faktycznie w jakimś stopniu tak było), ale starcia z innymi graczami raczej się przesadnie nie zmienią. Cóż, tegoroczny Blizzcon z pewnością będzie ciekawy, nawet jeżeli zawiodą zapowiedzi studia: w końcu zadbają już o to gracze.


Czytaj dalej

Redaktor
Witold Tłuchowski

Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.

Profil
Wpisów5501

Obserwujących13

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze