Electronic Arts: Plany na przyszły rok? „Ekscytujące remastery”
A poza tym nie spodziewajcie się nowego Dragon Age.
Dla EA mający się ku końcowi 2019 z pewnością nie jest łatwy w ocenie. Z jednej strony wtopa (nie ma co ukrywać) Anthem, gry, w której wydawca pokładał ogromne nadzieje. Z drugiej – zaskakujący sukces Apex Legends i powrót tytułów firmy na Steama. Zapewne sporo zależy też od Jedi: Fallen Order, dopiero co zachęcającego nas do siebie świeżym zwiastunem; zresztą nowy Need for Speed z pewnością też jest jedną z nadziei firmy.
Wydaje się, że przyszły rok wcale nie musi być jednak łatwiejszy. Mimo iż kolejne odsłony gier sportowych spółki na pewno przyniosą jej fortunę, Electronic Arts jak na razie brakuje na 2020 głośnych produkcji, które przyciągnęłyby nowych klientów. Wieści ze spotkania z inwestorami, które możemy poznać dzięki niezawodnemu Danielowi Ahmadowi, prezentują się zaś mało spektakularnie.
EA pipeline for FY2021 which starts April 2020 and ends March 2021.
— Daniel Ahmad (@ZhugeEX) October 29, 2019
Next gen Battlefield will launch after April 2021. pic.twitter.com/g61rUVZIRC
Przede wszystkim chyba najważniejsza rzecz: EA w roku fiskalnym 2020/2021 planuje wypuścić na rynek „ekscytujące remastery” naszych ulubionych produkcji. Trzeba przyznać, że w portfolio firmy jest ich całkiem dużo, ale z pewnością wielu z nas trzyma kciuki za trylogię Mass Effect. Powrót pierwszego Dragon Age też raczej nikogo by nie zabolał, podobnie zresztą jak Mirror's Edge'a (i wielu, wielu innych gier). Do tej pory usłyszeliśmy tylko o Command&Conquer, więc wydawca ma jeszcze pole do popisu.
Dodanie nowego tytułu sportowego do corocznego pakietu nie wydaje się wyjątkowo interesujące (szczerze mówiąc, nie wiem, jakich popularnych w Stanach sportów EA nie ma w swojej ofercie), podobnie jak potwierdzenie premiery Medal of Honor w VR. Za to dwie niezapowiedziane gry o zewnętrznych studiów mogą okazać się czymś ciekawym... Ale jak na razie wiemy tylko tyle, że istnieją. Rzecz jasna mamy doczekać się także innych produkcji, o których wydawca jeszcze milczy. Również brak Battlefielda na tej liście (nie mówiąc już o Battlefroncie) wskazuje, że na kolejne części poczekamy przynajmniej półtora roku.
Inną ciekawą informacją przekazaną przez Ahmada jest los czwartego Dragon Age. Podobno jego premiery powinniśmy spodziewać się nie wcześniej niż w roku finansowym 2022. Taki sam los czeka kolejny tytuł z uniwersum Gwiezdnych Wojen, który już ma być w produkcji.
Czytaj dalej
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.