Wiedźmin Netfliksa (prawdopodobnie) z najlepszą oglądalnością pierwszego sezonu w historii seriali platformy

Nie będę ukrywał: nie spodziewałem się, że netfliksowy „Wiedźmin” zrobi aż taką furorę na świecie. Oczywiście byłem pewien, że czytelnicy i gracze z pewnością go obejrzą, ale aby stać się najpopularniejszym streamingowym serialem świata w końcówce grudnia trzeba była przecież czegoś więcej. Do tego wraz z premierą produkcji popularność wszystkich innych dzieł związanych z marką zwiększyła się drastycznie, doprowadzając do chociażby braków książek Andrzeja Sapkowskiego w księgarniach. Zdaje się jednak, że skala sukcesu jest jeszcze większa.

Netflix opublikował raport finansowy za czwarty kwartał 2019, w którym platforma chwali się świetnymi wynikami. W ciągu pierwszego miesiąca od premiery obejrzało go bowiem 76 milionów użytkowników*. Jak możemy przeczytać, platforma przewiduje, że może okazać się to najlepszym wynikiem w jej historii dla pierwszego sezonu jakiegokolwiek serialu. Dla porównania: popularne i świetne „The Crown” od czasu premiery pierwszego sezonu w 2016 sprawdziły w sumie 73 miliony osób. Platforma chwali się również, że „Wiedźmin” wzbudził większe zainteresowanie od konkurencji – za dowód służy poniższy wykres z Google Trends:

Świetnie poradził sobie również film Michaela Baya „6 Underground”, w którym zagrał Ryan Reynolds – na seans (a przynajmniej jego próbę) w pierwszych 30 dniach skusiły się 83 miliony ludzi. Niestety, Netflix nie podzielił się wynikami „Dwóch papieży”, „Historii małżeńskiej” czy „Irlandczyka”, czyli dzieł platformy, które walczyć będą o tegoroczne Oskary.

* „Obejrzało” to zresztą pojęcie dość na wyrost, ponieważ platforma liczy każdą osobę, która spędziła z serialem co najmniej 2 minuty (przypomnijmy, że kiedyś warunkiem było zobaczenie minimum 70% odcinka). Z jednej strony wyklucza to przypadkowe kliknięcia i pomyłki, z drugiej – nie uwzględnia sytuacji, w której ktoś po kilkunastu minutach dochodzi do wniosku, że nie ma zamiaru dalej oglądać danej produkcji.