Final Fantasy XIV zabierze nas na Księżyc [WIDEO]
Dość zaskakujący kierunek, szczególnie że zwiastun krótkimi chwilami kojarzyć się może ze stareńkim Diablo 2. Ale że samo Final Fantasy XIV trafi też w tym roku na PS5, warto chociaż rzucić okiem.
Wieloosobowe odsłony serii Final Fantasy nie są może przedmiotem takiego kultu jak ich singlowe kuzynki, ale przez lata zdobyły niemałą rzeszę fanów. Niekoniecznie przyszło im to łatwo – wydana w 2010 „czternastka” przetrwała na rynku zaledwie dwa lata, nim Square Enix zdecydowało się zamknąć jej serwery. Nie był to jednak koniec przygód na Eorzei, ponieważ wydawca dał grze jeszcze jedną szansę: pod kierownictwem Naoki Yoshidy przygotowano jej wersję 2.0 i... okazała się ona niemałym sukcesem, w zeszłym roku osiągając liczbę 20 milionów zarejestrowanych użytkowników.
Przygoda wciąż trwa i w nowym dodatku, Endwalker, firma zabierze nas na... Księżyc. A także do m.in. stolicy Garlemaldu. Z innych atrakcji przewidziano podwyższenie limitu poziomów (do 90), nowe Jobs (powiedzmy: podklasy), niespotkane dotąd plemię Arkasodara, świeże podziemia, rajdy, przedmioty... Słowem: sporo. A nawet jeśli nie obchodzi was ten świat, sam zwiastun zobaczyć chyba warto:
Na deser zapowiedź Final Fantasy XIV w wersji na PS5. Testy beta ruszą 13 kwietnia.
Final Fantasy XIV: Endwalker trafi na pecety, PS4 i PS5 jesienią.
Czytaj dalej
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.