Outriders: Jest nieźle, ale elementy RPG i loot shootera nie każdemu przypadły do gustu [RECENZJE]
Wszyscy zgadzają się co do jednego: strzela się naprawdę przyjemnie.
Produkcja People Can Fly zaliczyła słodko-gorzki start: choć liczba graczy na pewno nie rozczarowywała, to przeciągające się problemy techniczne (przede wszystkim z serwerami, ale nie brakowało też skarg na optymalizację) popsuły nieco opinię Outriders w szerokim świecie. W przyszłym tygodniu tytuł ma jednak otrzymać sporego patcha, a studio zamierza również nagrodzić fanów za ich cierpliwość i wyrozumiałość w pierwszych dniach po debiucie.
Ponieważ wydawca postanowił nie udostępniać gry do recenzji przed premierą, na opinie krytyków musieliśmy kilka dnia zaczekać. Po tygodniu nazbierało się ich wystarczająco wiele, by móc wyciągnąć jakieś wnioski. Otóż Outriders jest... niezłe. Po prostu. Na pecetach produkcja cieszy się średnią 76/100 (13 recenzji), na PS5 75/100 (22 recenzje), a na Xboksie Series X/S 78/100 (11 recenzji). Rozrzut ocen jest jednak naprawdę spory, bo obok dziewiątek zdarzają się i 2/5.
Oto i garść not:
Poniżej znajdziecie kilka wybranych opinii.
Zdaniem Game Informera (9/10) gra People Can Fly świetnie łączy elementy różnych gatunków:
Outriders nie jest rewolucyjne i wcale nie próbuje takie być. To przemyślana strzelanka z doskonale przygotowanymi erpegowymi twistami. To przyjemna jazda, która daje nieskończenie więcej frajdy podczas zabawy z przyjaciółmi, ale nie jest też bolesna podczas biegania w pojedynkę. Ta gra czerpie najlepsze elementy z innych loot shooterów oraz gier RPG science fiction i łączy je w doświadczenie, w które warto zanurzyć się ze względu na wysoką regrywalność, możliwość dostosowania do własnych preferencji stylu gry i sprawiającą przyjemność historię. Już teraz przygotowuję się do kolejnej przebieżki.
GameSpot (8/10) także chwali eklektyzm twórców:
Outriders jest grą, którą definiują nie świetne świeże pomysły, a raczej przeróżne znane już skądinąd elementy zmieszane ze sobą w eksperymentalny sposób. To erpeg z elementami loot shootera; to poważna, mroczna podróż science-fiction, która często wiąże się z dużą dawką humoru; to trzecioosobowy cover shooter, który wymaga, abyś rzucał się do przodu i miażdżył wrogów swoimi absurdalnie śmiercionośnymi magicznymi mocami. To, czy ta mieszanka przypadnie ci do gustu, zadecyduje o tym, jak bardzo spodoba ci się odkrywanie rozdartej wojną planety Enoch i historii ostatnich resztek ludzkości zmuszonych do życia na niej.
The Guardian (4/5) zaznacza, że nie jest to jednak tytuł dla każdego:
Nie każdy szuka gry takiej jak Outriders, a jeśli drewniane dialogi i stereotypy science-fiction – ci wszyscy dowódcy z przepaskami na oczy i szaleni naukowcy – nie są w twoim typie, nie ma co się przejmować. Jeżeli jednak jesteś typem gracza, który osiągnął flow w Doom Eternal, tęskni za Diablo albo pamięta rytmiczną strzelaninę w The Club autorstwa Bizarre Creations, Outriders się z tobą dogada.
EGM (3/5) wolałby z kolei, żeby w grze zawarto mniej elementów RPG:
Specjalna marka People Can Fly jako specjalistów od wybuchowych strzelanin jest w Outriders lepsza niż kiedykolwiek wcześniej, ale gra traci na tym, że wykorzystuje zbyt wiele mechanizmów RPG, które stały się standardem w gatunku loot shooterów To, co powinno być przez całą zabawę kolejką górską, kończy bardziej jak samochód w korku.
Wyjątkowo krytyczne jest zaś VGC (2/5):
Outriders jest swoją największą ofiarą. Jest tu kilka przyzwoitych pomysłów – pochłaniający uwagę kocioł zmiennych na polu bitwy, majestatyczna geografia, a nawet kilka broni, których warto się trzymać – ale całość ciągnie w dół i przydusza gra, która wcale nie chce cię bawić, tylko hipnotyzować wizją kolejnego bibelotu.
Outriders dostępne jest na pecetach (Steam i EGS), Stadii, PS4, PS5, Xboksie One oraz Xboksie Series X/S.
