rek

Afera wokół Disco Elysium zdaje się dobiegać końca

Afera wokół Disco Elysium zdaje się dobiegać końca
Disco Elysium to zarówno sukces gry, jak i zwolnienia ludzi, nieporozumienia oraz pozwy sądowe. Na szczęście te negatywne aspekty mogą powoli dobiegać końca.

Disco Elysium to gra, która odniosła spory sukces, lecz delikatnie mówiąc, pomiędzy twórcami tego projektu wytworzyła się negatywna atmosfera. Pod koniec 2022 roku nasz redakcyjny kolega Wokulski wyjaśniał, że Robert Kurvitz, główny projektant oraz scenarzysta, Helene Hindpere, odpowiedzialna za scenariusz, a także Aleksander Rostov, główny artysta, zostali usunięci z firmy „nie z ich woli”.

Tym samym korporacja ZA/UM, stworzona po pewnym czasie od narodzin gry, w pewnym sensie wyzbyła się ojców sukcesu Disco Elysium. To był dopiero początek, jako że kilka tygodni po zwolnieniu jeden z twórców pozwał firmę.

Później temat zrobił się jeszcze bardziej zagmatwany, ponieważ twórcy Disco Elysium, Robert Kurvitz i Aleksander Rostov, zaczęli twierdzić, iż spółka Tütreke OÜ, która w 2021 przejęła sporą część udziałów kolektywu, zrobiła to nielegalnie. Szczegółowo na temat eskalującej afery, oskarżeń o oszustwo, a nawet toksyczności w pracy pisał Delighter.

https://www.youtube.com/watch?v=yCBAkg3cLP0

Zabrnęliśmy już tak daleko, że nie ma sensu się zatrzymywać z całym podsumowaniem. Teraz należy przypomnieć, że w międzyczasie doszło do kolejnego zwolnienia, a konkretniej mówiąc: chodzi o Kaura Kendera, producenta wykonawczego Disco Elysium. Jednak człowiek ten zdecydował się pozwać Ilmara Kompusa, czyli reżysera w ZA/UM. Kender oskarżył Kompusa m.in. o oszustwo na ok. milion euro.

Następnie wspominaliśmy, że Kaur Kender wycofał swój pozew bez wyjaśnień i opisaliśmy to pół żartem, pół serio: „zrobił to, bo przypomniało mu się, że nie ma racji”. Cała sprawa ciągnie się od dawna i dla obserwatora z boku może być przesadnie zagmatwana, ale dziś internet obiegają wieści o wytłumieniu sporu między studiem ZA/UM oraz jego byłymi pracownikami.

Jak donosi gamesindustry.biz, Kaur Kender zapłacił Ilmarowi Kompusowi odpowiednią kwotę, którą był winien za koszty sądowe z wycofanego pozwu. Ponadto studio ZA/UM podzieliło się komunikatem, że jego były pracownik, Kaur Kender, spłacił wszelkie należności. Z kolei Kender skomentował całą sytuację w taki sposób, że jest wdzięczny za lata współpracy z zespołem odpowiedzialnym za Disco Elysium, a po czasie zrozumiał, że jego pozew był błędem. Być może trwające od dawna konflikty wreszcie dobiegają końca?

4 odpowiedzi do “Afera wokół Disco Elysium zdaje się dobiegać końca”

  1. Genialny tytuł.

  2. Tak bardzo dobiega to końca, że Kurvitz, Rostov i Hindpere nadal pozostają zwolnieni i poza ZA/UM. Jeżeli to się nie zmieni to raczej nie spodziewałbym się pozytywnych wieści jeśli chodzi o uniwersum Elysium.

  3. Pozostaje kwestia, czy właściwi ludzie pracują nad kontynuacją…

  4. Strasznie źle się czyta teksty redaktora Hołowacza, bardzo niechlujnie są napisane.

    „Zabrnęliśmy już tak daleko, że nie ma sensu się zatrzymywać z całym podsumowaniem” – co to w ogóle znaczy?

    ”Tym samym korporacja ZA/UM, stworzona po pewnym czasie od narodzin gry, w pewnym sensie wyzbyła się ojców sukcesu Disco Elysium” – poważnie?

    Nie robicie żadnej korekty tekstów? Nikt tego chociaż raz nie czyta przed publikacją? Dawno nie widziałam tak źle napisanych artykułów/newsów.

Dodaj komentarz