Alan Wake 2: Darmowe DLC także będą istotne

Jakiś czas po premierze Control huknęła informacja o tym, że dodatek do gry rozwinie wątki z innej produkcji Remedy – Alana Wake’a. Ostatecznie firma powołała do życia własne uniwersum, łączące wydarzenia, miejsca i częściowo postacie z ich tytułów, ale ciężko teraz ocenić sens takiego przedsięwzięcia. Dopiero Alan Wake 2 będzie pierwszą okazją do sprawdzenia, jak uniwersum Remedy wypadnie w oczach kogoś, kto nie zna lub nie całkiem pamięta szczegóły z innych gier tego studia.

DLC do Control było płatne i nieco poszerzyło perspektywę na przygody pisarza. Nie jest to może konieczne do zaliczenia przed Alanem Wake’iem 2 – co zresztą potwierdza FAQ na stronie produkcji – jednak mimo wszystko dobrze byłoby je sprawdzić. Być może słowa Sama Lake’a, czyli scenarzysty, dyrektora kreatywnego i jednoosobowego działu PR firmy odnoszą się właśnie do przyszłych dodatków, rozbudowujących opowieści innych gier studia w ramach Alana Wake’a 2. W wywiadzie na tegorocznym EGX London developer potwierdził obecność płatnych dodatków, ale te bezpłatne także mają mieć znaczenie:

Jeśli Alan Wake 2 ma położyć podwaliny pod powstające przecież Control 2, to DLC wprowadzające te wątki powinny być darmowe – tak, by nie komplikować już i tak dość zagmatwanej historii całego uniwersum, a przy okazji zarzucić wędkę na tych, którzy wcześniej nie zainteresowali się przygodami Jesse Faden. Obawiam się jednak, że to pewnie tylko myślenie życzeniowe i darmowe DLC będą takie, jak bonusy dodawane do Alana Wake’a 2 w przedsprzedaży: skórka do rewolweru, sweter dla bohaterki oraz zestaw zasobów… Choć skoro mają być „istotne”, to może warto poczekać z werdyktem.

A czekać nie trzeba długo, bo Alan Wake 2 ukaże się 27 października na pecetach, PS5 oraz Xboksach Series X|S. Podobno na większości konsol wyciągnie 60 klatek na sekundę.