Apex Legends: EA zwolniło ponad 200 testerów przez rozmowę na Zoomie
Ogromny zespół testerów Apex Legends został zwolniony przez kierownictwo EA Baton Rouge chyba w najgorszy z możliwych sposobów.
Przez połowę stycznia niemalże dzień w dzień słyszeliśmy o masowych zwolnieniach w wielu firmach, które skalą sięgały tysięcy osób. Zaczęło się od Microsoftu, a przez to potężnie oberwało także 343 Industries, twórcom Halo i nieco słabiej kilku innym. Dosłownie chwilę temu pisałem o dwóch testerach, którzy niedobrowolnie opuścili szeregi Activision Blizzard, za co nawet pozwali studio. Pewnie myślicie, że wygląda to kiepsko. I słusznie, ale poczekajcie, aż dowiecie się, co zrobiło Electronic Arts.
Wczoraj ponad 200 testerów kontroli jakości zostało zaproszonych na nieplanowane i obowiązkowe spotkanie na Zoomie. I to takie poranne, bo miało miejsce o 8:00. Wiele osób łączyło się z prywatnych urządzeń, w tym telefonów, tylko po to, by dowiedzieć się, że przechodzą na 60-dniowy okres wypowiedzenia, po którym stracą pracę. A jeszcze warto zaznaczyć, że długość tego okresu nie zawsze pokrywała się z tym, co pracownicy mieli zapisane w umowach. To i tak dobrze, że nie zwolnili ich przez SMS-a. Wieloma informacjami na Twitterze podzielił się niejaki Ben (TopMarx420).
Electronic Arts w odpowiedzi dla Kotaku nie przyznało bezpośrednio, że do zwolnień w taki sposób faktycznie doszło, jednak stwierdziło, że testowaniem zajmą się inne zespoły.
W ramach naszej globalnej strategii, rozszerzamy dystrybucję zespołu testowania Apeksa i kończymy realizację testów skoncentrowanej w Baton Rouge. Nasz globalny zespół, wliczając w to zdalnych testerów w Stanach Zjednoczonych, pozwala nam zwiększyć liczbę godzin tygodniowo, przetestować i zoptymalizować grę. Odzwierciedla zobowiązanie do lepszego zrozumienia naszej społeczności na całym świecie.
Co jeszcze ciekawsze, nie tylko testerzy byli zaskoczeni takim obrotem spraw. Nawet kierownictwo EA Baton Rouge nie zostało wcześniej poinformowane o tej decyzji.
Czytaj dalej
Jestem człowiekiem wielu pasji. Jedne z nich przemijają, inne pozostają – a gry i pisanie to te, które będą ze mną do końca życia. Są jeszcze ciastka, ale mroczne istoty zabraniają mi o nich mówić.