4
10.08.2023, 12:15Lektura na 3 minuty

Baldur’s Gate 3: Szef Lariana nie był gotowy na taką popularność sceny z niedźwiedziem

Choć scena z niedźwiedziem w Baldur's Gate 3 trochę prześladuje szefa Larian Studios, to nie żałuje on podjętej decyzji.


Patryk „Delighter” Żelazny

Baldur’s Gate 3 jest z nami oficjalnie od kilku dni – plus kilku miesięcy wczesnego dostępu – i praktycznie nie schodzi z ust graczy (nie wspominając o wszelkich artykułach), bo ciągle jest o czym mówić. Larian Studios, choć jest już po premierze, nie próżnuje. Wczoraj ukazała się kolejna ogromna łatka, która mocno poprawiła stabilność gry. Wcześniej pisaliśmy też, że szef studia nie przewidział tak ogromnego sukcesu swojej produkcji, która pobiła rekordy popularności. I okazuje się, iż nie przewidział czegoś jeszcze.

A mam teraz na myśli oczywiście sławną scenę spółkowania z niedźwiedziem (a w zasadzie z druidem pod postacią niedźwiedzia). Myślę, że spokojnie mogę założyć, iż wszyscy wiemy, o którą chodzi – w internecie o niej huczy zresztą do dzisiaj. Ale mimo wszystko oddać trzeba, że developerzy zadbali o intymne fragmenty, zatrudniając odpowiednich specjalistów. Niemniej okazuje się, iż Swen Vincke, szef studia Larian, nie przewidział, że ta konkretna scena zdobędzie aż taką popularność. Nie tylko nie był na to gotowy, ale też reperkusje jej popularności trochę go prześladowały, jak możemy wywnioskować z wywiadu, którego udzielił niedawno redakcji PC Gamera.


Mój syn przychodzi do mnie i mówi: „tato, ludzie wszędzie przysyłają mi zdjęcia niedźwiedzi”. Nie byłem na to gotowy. Słyszałem, jak mówi: „NO WIEM!” do ludzi, którzy do niego dzwonili.


Swen Vincke

Jednak pomimo tak nieoczekiwanego rozwoju wydarzeń, Vincke zdaje się wcale nie żałować tego konkretnego wyboru, jak i pokazania go publiczności. W zasadzie to wręcz przeciwnie.


Chcieliśmy stworzyć scenę, o której ludzie będą rozmawiać, ale także pokazać, że jest to gra-film. Z postaciami, które mają swoją głębię. Ewidentnie ten niedźwiedź jest również druidem i ma swoją przeszłość. Jest obecny od setek lat i przez część swojego życia mieszkał z niedźwiedziami, więc stąd bierze się ta sprawa ze zmianą postaci. To interesujące, kiedy zaczyna się o tym myśleć, co musiało oznaczać dla niego życie z misiami, prawda? Bo na świecie są też napalone misie. [Tak się składa, że tego ostatniego zdania Vincke bardzo szybko pożałował – dop. red.] Chcieliśmy pokazać działanie w kinowym wydaniu i że gra jest również zabawna – i wtedy do gry wkracza wiewiórka. Tak więc w tej jednej scenie uchwycono wiele rzeczy. Rzuciło światło na całą produkcję w bardzo podsumowującym rytmie, więc w tym sensie był to dobry wybór.


Swen Vincke

Na zakończenie pragnę przypomnieć, że wczoraj opublikowaliśmy pierwsze wrażenia DaeL-a z gry w Baldur's Gate 3.


Czytaj dalej

Redaktor
Patryk „Delighter” Żelazny

Jestem człowiekiem wielu pasji. Jedne z nich przemijają, inne pozostają – a gry i pisanie to te, które będą ze mną do końca życia. Są jeszcze ciastka, ale mroczne istoty zabraniają mi o nich mówić.

Profil
Wpisów1762

Obserwujących8

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze