Blizzard: Przychody na PC większe niż na konsolach. Diablo IV sprzedaje się świetnie

Po głośnej premierze Diablo IV i niedawnej zapowiedzi startu pierwszego sezonu przyszedł czas na poprzedzające go poprawki. Jednocześnie pzez internet przetoczyła się fala niezadowolenia wynikająca z decyzji podjętych przez Blizzard i znerfienia tego, czego ich zdaniem nerfić nie było potrzeba. Gdzieś głęboko pod zmianami w strukturze rozgrywki tkwi to, co w gruncie rzeczy jest motorem napędowym każdego developera, czyli zysk.

A ten, według najnowszego raportu kwartalnego spółki Activision Blizzard jest niemały. Drugi kwartał 2023 roku w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku wypadł nieźle – firma zarobiła 2,21 miliarda dolarów netto, podczas gdy rok temu było to „tylko” 1,64 miliarda. Oczywiście za ten sukces w dużej mierze odpowiada premiera Diablo IV, o czym zresztą wspomina się w raporcie:

Od czasu czerwcowej premiery Diablo IV sprzedało się lepiej, niż jakikolwiek inny projekt Blizzarda w takim okresie. Tym samym po grę sięgnęło już ponad 10 milionów graczy, jacy poświęcili na rozgrywkę więcej niż 700 milionów godzin. Co ciekawe, pojawienie się dużej, (powiedzmy, że) singlowej odsłony serii wpłynęło pozytywnie także na Immortala:

Gracze sięgają po produkcje Activision Blizzard na wszystkich platformach i nie ograniczają się tylko do Diablo. Nie zapominajmy o Call of Duty, które – przynajmniej dla mnie dość nieoczekiwanie – osiąga niezłe wyniki na platformach mobilnych:

Skoro gracze tak chętnie sięgają po produkcje przeznaczone na platformy mobilne, nietrudno się domyślić, że to właśnie tutaj spółka odnotowuje największy zysk – od początku roku do końca czerwca było to 1,9 miliarda dolarów. Ciekawie wygląda drugie miejsce, które nie należy wcale do konsol, a do pecetów – tutaj w ostatnim półroczu Activision Blizzard zarobiło 1,25 miliarda dolarów, natomiast na konsolach 1,19 miliarda.

Oprócz wyników finansowych i liczb stojących za Diablo, Blizzard chwali się tworzeniem miejsc pracy zgodnych z nowymi standardami. Nie tak dawno temu na światło dzienne wyszło kilka skandali dotyczących molestowania w firmie, ale choć Bobby Kotick zdecydował się to w końcu skomentować, spółka i tak zamierza wprowadzić zmiany, które pomogą jej utrzymać status „jednego z najbardziej przyjaznych miejsc pracy w branży”. W świetle wcześniejszych doniesień, to całkiem odważne stwierdzenie.

W najbliższych miesiącach zapewne dostaniemy oficjalne informacje dotyczące nowego Call of Duty (plotki wspominają o wojnie w Zatoce Perskiej), a już jutro startuje pierwszy sezon Diablo IV, który może zarówno ugruntować pozycję produkcji, jak i zniechęcić dotychczasowych graczy, co zapewne znajdzie odzwierciedlenie w raporcie z kolejnego kwartału.