3
19.09.2022, 07:45Lektura na 7 minut

„Cyberpunk: Edgerunners” – Twórca historii czuje się zdradzony, CD Projekt Red odpowiada

Jan Bartkowicz, współtwórca anime „Cyberpunk: Edgerunners”, czuje się niedoceniony przez CD Projekt Red. Firma zajęła stanowisko w sprawie.

Premiera serialu „Cyberpunk: Edgerunners” okazała się dużym sukcesem. Anime zbiera świetne recenzje (u nas b-side wystawił mu 10/10), jest obecnie w czołówce najpopularniejszych produkcji na Netfliksie, a dodatkowo na nowo rozbudziło zainteresowanie Cyberpunkiem 2077, który dostał niedawno nową aktualizację oraz zapowiedź dodatku Phantom Liberty.

Łyżkę dziegciu do tych sukcesów dorzucił Jan Bartkowicz, który pracował przy serialu w 2019 roku i podzielił się swoją historią w długim poście na Facebooku.

Twórca opowiada, jak to na początku 2019 roku przedstawił Bartoszowi Sztyborowi i Łukaszowi Ludkowskiemu, scenarzystom powstającego anime w świecie Cyberpunka 2077, swój pomysł na historię Davida: dzieciaka wychowanego w slumsach Night City, którego matka pracuje jako sanitariuszka, by zapewnić mu dobrą edukację. Jak ta opowieść potoczyła się dalej, możemy przekonać się, oglądając „Cyberpunk: Edgerunners”, gdyż główny szkielet fabuły pozostał niezmieniony.

Jan Bartkowicz opowiada dalej, że wielokrotnie przepisywał losy Davida, a cała ekipa pracowała w 2019 roku w dużym stresie i pod presją, że jeśli nie dostarczą całości przed końcem roku, projekt w ogóle nie zostanie zrealizowany. Twórca ostatecznie dostał ultimatum od Rafała Jakiego i postanowił opuścić zespół. Przez następne dwa lata projekt był wciąż rozwijany bez jego udziału, więc założył, że gdy zostanie ostatecznie wypuszczony, nie będzie miał wiele wspólnego z jego pomysłami.

Ku swojemu wielkiemu zdziwieniu na wczesnych pokazach przedpremierowych zobaczył... własną historię, która powstawała pod roboczym tytułem „Cyberwear”.


To był „Cyberwear”. Oczywiście ulepszony i poprawiony. Ale to był ten sam serial, który wymyśliłem w 2019 roku i przygotowaliśmy wtedy jego 10 odcinków. Po adaptacji do formatu anime stał się zwięźlejszy, bardziej skoncentrowany i wiele dialogów się zmieniło, ale cała fabuła, główne postaci i ich motywacje, cliffhangery, nawet większość scen... To wszystko tam było! Byłem poruszony. To było niesamowite uczucie. Moją historią zajęło się prawdopodobnie najlepsze studio anime na świecie. Pogratulowałem Rafałowi Jakiemu, a także Bartoszowi Sztyborowi, który przejął stery po moim odejściu, i wykonał niesamowitą robotę, doprowadzając ten serial do ostatecznego kształtu.


Niestety, w następnej kolejności Bartkowicz zdał sobie sprawę, że nie został wspomniany na liście płac ani jako scenarzysta, ani twórca historii. Zamiast tego jego nazwisko pojawia się znacznie dalej, w końcowych napisach, w sekcji odpowiedzialnej za preprodukcję. Ten sam los spotkał Łukasza Ludkowskiego, który rozwijał wątek Davida i Lucy (we wczesnej wersji postać ta nazywała się Claire).


Zamiast tego w czołówce bije po oczach napis „Stworzone przez Rafała Jakiego”. Historia: Bartosz Sztybor. Scenarzyści: Masahiko Otsuka i Yoshiki Usa. Wow. Na podstawie tej listy płac można pomyśleć, że to producent wykonawczy Rafał Jaki wpadł na pomysł tego serialu, Bartosz Sztybor go rozwinął, a wspaniali twórcy ze studia Trigger przełożyli go na przebojowe anime. Miałem złe przeczucie, którego nigdy wcześniej nie doświadczyłem w życiu. Poczułem się zdradzony do szpiku kości. Poczułem się okradziony.


Na koniec Bartkowicz opowiada, że odbył jeszcze serię upokarzających spotkań z CD Projektem Red, aby przynajmniej zapewnić sobie wpis w napisach końcowych jako współtwórca historii. Jednocześnie przestrzega wszystkich pisarzy i scenarzystów, aby dbali o dopilnowanie takich detali w swoich umowach.


CD Projekt Red odpowiada

Pod historią Jana Bartkowicza nie brakuje słów wsparcia, zdążyła ona również obiec sieć. CD Projekt Red postanowił zająć oficjalne stanowisko w sprawie po interwencji portalu PPE.pl, w którym zaprezentował sytuację ze swojej perspektywy. Rafał Jaki, który w czerwcu tego roku opuścił szeregi Redów, przytoczył je bezpośrednio pod postem Bartkowicza.


Zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważne dla twórców jest uznanie ich wkładu w proces kreatywny. W związku z tym, CD PROJEKT RED zawsze dokłada wszelkich starań, aby docenić wkład każdej osoby biorącej udział w projekcie studia i zrobić to adekwatnie do jej zaangażowania, roli i udziału. Lista osób uczestnicząca w tworzeniu serialu Cyberpunk: Edgerunners podzielona jest na dwie części — napisy początkowe, gdzie wymienione są najważniejsze osoby, które brały udział w tworzeniu całego projektu, oraz napisy końcowe, które są różne dla każdego odcinka i oddają zaangażowanie poszczególnych twórców w ich powstanie. Jan Bartkowicz od samego początku wymieniony był w napisach końcowych Cyberpunk: Edgerunners, ale po wzięciu udziału w przedpremierowym pokazie serialu — zorganizowanym z inicjatywy Rafała Jakiego dla niego i innych osób zaangażowanych w produkcję anime — wyraził on swoje niezadowolenie z uwzględnienia go jedynie w napisach końcowych, jak również sposobu określenia jego funkcji w projekcie. Jan Bartkowicz domagał się, aby uwzględnić go w napisach początkowych w roli współproducenta wykonawczego (“Co-Executive Producer”) oraz twórcy serialu (“Created by”), jak również scenarzysty (“Written by”) w przypadku pierwszego odcinka. W odpowiedzi na te zastrzeżenia CD PROJEKT RED przystąpiło do wyjaśnienia zaistniałej sytuacji w celu upewnienia się, że przyjęte rozwiązanie będzie sprawiedliwe i adekwatne w stosunku do jego faktycznego wkładu.Pod koniec kwietnia 2022 roku postanowiliśmy sięgnąć po pomoc eksperta z udokumentowanym doświadczeniem w zagadnieniach prawnych dotyczących produkcji filmowych i telewizyjnych. Specjalizując się w tego typu sytuacjach, ekspert zgodził się przyjąć rolę niezależnego arbitra, i pomóc znaleźć rozwiązanie sprawy, które satysfakcjonowałoby każdą ze stron w kontekście uwag zgłoszonych przez Jana Bartkowicza. Następnie spotkał się z osobami bezpośrednio zaangażowanymi w sprawę: Janem Bartkowiczem, Łukaszem Ludkowskim, Rafałem Jakim, Bartoszem Sztyborem, Sayą Elder i Satoru Hommą. Po przeprowadzeniu analizy, arbiter uznał, że z racji wkładu wyłącznie w preprodukcję serialu, a nie ostateczny kształt scenariusza, Jan Bartkowicz powinien zostać wymieniony jedynie w napisach końcowych. Arbiter w swojej ocenie uwzględnił nie tylko faktyczny wkład Jana Bartkowicza w projekt oraz fakty zebrane w trakcie spotkania ze wszystkimi stronami sporu, ale również zwyczaje w zakresie honorowania twórców (w tym przede wszystkim japońskie zasady dotyczące twórców anime). Decyzja eksperta opierała się m.in. na fakcie, że w przypadku tego konkretnego anime, z uwagi na dużą liczbę osób zaangażowanych w produkcję serialu, miejsce w napisach początkowych zostało przeznaczone dla osób, które miały istotny i bezpośredni wkład w powstanie jego finalnej wersji (jak również osób zaangażowanych w tworzenie animacji towarzyszącej napisom początkowym). Tymczasem udział Jana Bartkowicza w projekcie zakończył się, gdy ten znajdował się jeszcze w preprodukcji, po której fabuła serialu została istotnie zmieniona. Rekomendacją arbitra było wprowadzenie stosownych zmian w napisach końcowych, by te precyzyjniej odzwierciedlały wkład Jana Bartkowicza w projekt, co też uczyniliśmy. Dodatkowo, decyzją CD PROJEKT RED Jan Bartkowicz został wymieniony w napisach końcowych także jako osoba odpowiedzialna za “Scenariusz dodatkowy” w pierwszym odcinku Cyberpunk: Edgerunners (a Łukasz Ludkowski w drugim i szóstym odcinku), co wykraczało poza rekomendację udzieloną przez arbitra.
Zarówno arbiter, jak i sam CD PROJEKT RED, upewnili się, żeby wszystkie zaangażowane osoby zostały poinformowane o finalnych rekomendacjach, zarówno w trakcie rozmów bezpośrednich, jak i mailowo, oraz były świadome tego, że studio zamierza wprowadzić je do finalnej wersji serialu. 
Napisy końcowe w wersji Cyberpunk: Edgerunners udostępnionej na Netfliksie w dniu premiery, tj. 13 września 2022 roku, zawierały wszystkie zmiany rekomendowane przez arbitra oraz zakomunikowane osobom zaangażowanym w spór.



Kolejna afera wokół Cyberpunka

Warto wspomnieć, że to nie pierwszy raz, kiedy na światło dzienne wychodzą wypowiedzi o toksycznej atmosferze pracy w CD Projekcie Red. Pod postem Bartkowicza pojawiło się m.in. więcej zarzutów pod adresem Rafała Jakiego. Jeszcze w 2017 roku rozpętała się burza po publikacji materiału youtubera YongYea, który przedstawił krytyczne opinie byłych pracowników studia. Również po premierze Cyberpunka 2077 nie brakowało doniesień o crunchu i mobbingu, które miały dodatkowo utrudniać prace nad grą. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.

Wydaje się, że historia przywołana przez Jana Bartkowicza to kolejny z takich brudów z przeszłości, który właśnie trafił do opinii publicznej. Od tamtego czasu CD Projekt Red prowadzi jednak transformację nazywaną Red 2.0, w ramach której zatrudnił wielu ekspertów oraz wprowadził tzw. metodykę zwinną (agile). Wszystko w imię poprawienia warunków pracy oraz usprawnienia procesów produkcyjnych.


Czytaj dalej

Redaktor
Jakub „rajmund” Gańko

Czarna owca rodu Belmontów, szatniarz w Lakeview Hotel, włóczęga z Shady Sands, dawny szef ochrony Sarif Industries, wielokrotny zabójca Crawmeraksa, tropiciel ze starego Yharnam, legenda Night City.

Profil
Wpisów1831

Obserwujących9

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze