Destiny 2: To nie koniec wsparcia. Bungie zapowiada nową zawartość w 2025 roku
Wydawało się, Destiny 2: The Final Shape będzie ostateczną iteracją dzieła Bungie.
Początek roku dla studia nie był dobry. Główny reżyser Destiny 2 pożegnał się z posadą, a nie był to zdecydowanie koniec problemów wewnątrz firmy. Wszystko to na kilka miesięcy przed premierą niesamowicie istotnego rozszerzenia o podtytule The Final Shape. Jednak im bliżej czerwca się znajdowaliśmy, tym bardziej można było przekonać się o tym, że kryzys w Bungie został zażegnany. Ostateczny kształt pojawił się na rynku, a gracze mogli do tego poznać plany studia na najbliższe miesiące.
Wszystko rozjaśniło się podczas krótkiej transmisji The Journey Ahead. Od kilku dobrych miesięcy w kuluarach mówiło się, że po premierze The Final Shape Bungie zacznie wygaszać wsparcie dla Destiny 2 i przejdzie do produkcji „trójki”, ewentualnie przerzuci więcej sił do dłubania nad Marathonem.
Transmisja pokazuje jednak, że gra z 2017 roku nigdzie się jeszcze nie wybiera. Do końca 2024 studio wprowadzi do gry trzy pomniejsze historie, które przedstawią nam konsekwencje wydarzeń z finału Ostatecznego Kształtu. Echoes zabierze nas na Nessus, które z powodów tytułowego Echo zmieniło się nie do poznania. W Revenant zmierzymy się z Upadłymi w klimatach mocno nawiązujących do dark fantasy, horrorów oraz… wampirów. Wszystko zwieńczy Hersey, skupiające się na Roju.
Jeśli myśleliście, że to będzie ostateczne pożegnanie z Destiny 2, to Bungie ma dla was niespodziankę. Na samym końcu materiału twórcy zapowiedzieli pojawienie się roku 11. oraz zawartości skrytej pod nazwą kodową Frontiers. Premiera nastąpi w 2025.
W Destiny 2 zagracie na PC, PS4, PS5 oraz Xboksach One i Series X/S.
Czytaj dalej
Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.