Doom: The Dark Ages największą premierą w historii id Software. Miliony graczy wcieliły się w Slayera
Okazuje się, że statystyki ze Steama nie odzwierciedlają w pełni sukcesu Doom: The Dark Ages.
Nowy Doom, mimo wysokich ocen, podzielił graczy – jedni tęsknią za tempem Eternala i narzekają na The Dark Ages, a inni wychwalają najnowszą produkcję id Software niemal pod niebiosa. Suche steamowe statystyki mówią z kolei, że „średniowieczne” przygody Slayera cieszą się mniejszym zainteresowaniem graczy od poprzedników, ale pamiętajmy, że wcześniejsze nowożytne odsłony Dooma – w przeciwieństwie do The Dark Ages – nie debiutowały w Game Passie. Dzisiejsze doniesienia sugerują natomiast, że „Mroczne Wieki” są największą premierą w historii id Software – w niespełna sześć dni od debiutu w Doom: The Dark Ages zagrało ponad 3 miliony osób.
Od siebie dodam, że spędziłem w The Dark Ages kilkanaście godzin, jestem w połowie gry i moje wrażenia są bardzo pozytywne. Owszem, na początku zdarzało mi się tęsknić za Eternalem, ale w ogólnym rozrachunku wolę chyba wychodzić ze strefy komfortu niż znowu grać w kolejny bezpieczny sequel. Fakt, nie wszystko tu zagrało: sekwencje z mechem i smokiem są niepotrzebnymi zapychaczami, fabuła zasługuje co najwyżej, żeby ją przemilczeć, a muzyka nie ma podjazdu do utworów Micka Gordona – ale radocha ze strzelania do demonów jest dokładnie taka, jaka być powinna.
Nie pozostaje mi zatem nic innego niż pogratulować id Software sukcesu, trzymać kciuki za kolejne odsłony „Zagłady” i polecić wam The Dark Ages. Gra ukazała się 15 maja na pecetach, PlayStation 5 i Xboksach Series X/S. Jak już wspominałem, nowy Doom jest dostępny także w Game Passie.
Czytaj dalej
Posiadam Game & Watcha wydanego z okazji 35-lecia serii The Legend of Zelda. Bardzo dobrze pokazuje godzinę. Polecam.