God of War Ragnarok to już absolutny hit! Najlepszy start w historii serii w UK
God of War Ragnarok jest w sprzedaży dosłownie kilka dni, a już możemy mówić o hicie. Firma GfK (która prowadzi dość unikalny na skalę światową, niezależny od wydawców ranking sprzedaży gier wideo) podaje, że najnowsza część zaliczyła w Wielkiej Brytanii lepszą premierę niż jakiekolwiek pozostałe.
Jak twierdzi cytowany przez portal GamesIndustry dyrektor korporacji Dorian Bloch:
[Już teraz wiemy, że] God of War Ragnarok zadebiutuje na pierwszym miejscu listy bestsellerów […] Sprzedaż fizyczna już pierwszego dnia była wyższa niż pozostałych tytułów z serii przez tydzień po premierze.
Wow! Żaden God of War w historii serii nie osiągnął jeszcze takiego wyniku. Gracze naprawdę poważnie zainteresowali się nową propozycją od Sony. Co ciekawe, za 55% kopii odpowiadają łączone zestawy gry z konsolą.
Warto tu wspomnieć, że poprzednia gra, wydana w 2018 roku na PS4, została pobita wtedy jedynie przez Fifę 19, Red Dead Redemption 2, Call of Duty: Black Ops 4 oraz Marvel’s Spider-Mana. Ragnarok ma więc potencjał, aby wznieść się jeszcze wyżej, na przykład do „topki” trzech najlepiej sprzedających się gier. (O pokonaniu serii sportowej od EA nie ma raczej mowy, chociaż…?).
Niestety, w Polsce premierę zaburzył brak obiecanego przez Sony dubbingu, który przez pomyłkę dystrybucyjną wylądował na płytach dla innych krajów. Niektórzy gracze z całego świata donoszą też, że do ich kolekcjonerki nie spakowano… pudełka ani kodu.
Całe szczęście, że po pokonaniu tych ewentualnych problemów czeka na nas naprawdę świetna rozgrywka. Recenzenci z całego świata są zgodni – Ragnarok oferuje masę zabawy, a redakcyjny kolega Krigor w naszej recenzji zastanawia się, czy nie można wręcz mówić o grze roku. A gdybyście szukali pomocy w walce, rozwiązanie znajdziecie TUTAJ.
Czytaj dalej
9 odpowiedzi do “God of War Ragnarok to już absolutny hit! Najlepszy start w historii serii w UK”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Może się przyczepię, ale czy czasami trochę nie ma wpływu fakt, że przez dobre kilka miesięcy nie było żadnego dobrego exclusiva od Sony? Może to moje osobiste preferencje wykrzywiają mi spojrzenie, ale ostatnio słabo ogólnie było z premierami. Pod koniec poprzedniej generacji, to praktycznie co miesiąc wychodził jakiś hicior – czasami wręcz spieszyłem się, żeby ukończyć ogrywaną produkcję, bo już następna czekała za rogiem. Właśnie wygooglałem sobie listę premier na PS5 z tego roku, a tam ostatni flagowy tytuł wydany…w marcu. I to dość specyficzny, bo wyścigówki to raczej nie gra pokroju GoW czy tLoU czy Uncharted. Moją ostatnią grą na PS5 był Horizon: Forbidden West. Od lutego żadnych praktycznie zakupów na ten system. Jedynie Kena, Sifu i Stray – tytuły multiplatformowe, w dodatku raczej takie mniejsze projekty. Taka posucha była ostatnio, że nie dziwi, że ludzie rzucili się na nowego godka, jak szczerbaty na suchary. Swojego jeszczen nie rozpakowałem, na razie jestem w fazie dotykania pudełka przez folię 😉
Stawiam wszystkie pieniądze, że jak już zagrasz, to zrozumiesz. Ze mnie żaden fan serii, bo przygodę z Kratosem zacząłem dopiero od reboota, ale, mój boże, mam ochotę postawić Ragnarokowi ołtarzyk.
Za sprawą świetnej sprzedaży nie stoi jednak tylko fakt, że ostatecznie otrzymaliśmy grę wybitną, ale przede wszystkim to, że chyba nikt nie spodziewał się niczego innego. Można mieć Sony wiele do zarzucenia, ale w kwestii jakości produkcji to od dobrych kilku lat samodzielny lider branży i ta renoma teraz owocuje. Sam zresztą pomyśl: słyszysz, że EA coś zachwala i zaświecają ci się wszystkie lampki ostrzegawcze. Słyszysz, że Sony znosi embargo na recenzje tydzień (!) przed premierą i już nawet nie jesteś zaskoczony tą pewnością siebie, bo wiesz, że nie zawiodą.
Tu się zgodze, bo choć Sony w tej generacji zdecydowanie nie jest już „for the Players”, to wciąż pokazują, że exy to ich najmocniejsza strrona.
„Wow! Żaden God of War w historii serii nie osiągnął jeszcze takiego wyniku. Gracze naprawdę poważnie zainteresowali się nową propozycją od Sony. ”
Nie ma to jak szaleć na widok wyników sprzedaży, gdy większość sprzedaży to transakcja wiązana (ta, na pewno gra przekonała nabywców do kupna konsoli).
I jeszcze to Wow! bez konkretnej liczby? Autor musi mieć nudne życie 😉
Łatwo się ekscytuję głupotami w życiu, to fakt 😀
Ja to widzę inaczej God of War Ragnarok się sprzedał, ponieważ nie było innych ciekawszych gier w tym momencie na rynku, inna sprawa znane marki mają zawyżone oceny przez recenzentów nawet jeśli wypadają średnio na jeża, teraz mało kto pamięta jak jak Koreański recenzent wystawił God of War Ragnarok ocenę 6/10 a grożono mu śmiercią i pobiciem, mamy takie czasy że prawda staje się nie wygodna.
Produkcja zdobywa średnią ocen 94/100, krytycy zachwyceni, gracze zachwyceni, jak nic sięgnie po tytuł GOTY – „sprzedała się, bo nie było ciekawszych gier w tym momencie”. 😀
Ale, ale – pojawił się też słynny już recenzent z Korei, głosiciel „prawdy”, „jedyny odważny”, „ten, który nie przyjął pieniędzy Sony”, „ostatni rzetelny dziennikarz w branży” i wystawił kuriozalne 6/10, więc smutni ludzie, którym z jakiegoś powodu przeszkadzają dobre gry, mają „argument” potwierdzający ich wydumane teorie.
Recenzent nie tylko może otrzymywać pieniądze za pozytywną recenzję a również może dostać darmowy egzemplarz gry takie praktyki stosowało Nintendo i tak mogą się zachowywać inni więksi wydawcy na rynku, możesz wierzyć lub nie, najbardziej zabawne jest że nigdy nie byłem fanem serii God of War w mojej opinii seria ma mocno zawyżone oceny 😛
Dobra, a z tym dubbingiem to coś zadziałali chociaż do tej pory? 😉