Hellblade 2 z mniejszą liczbą graczy na Steamie niż Redfall czy Hi-Fi Rush

Hellblade 2 z mniejszą liczbą graczy na Steamie niż Redfall czy Hi-Fi Rush
Jakub "rajmund" Gańko
Wszystkiemu oczywiście winien Game Pass, ale i tak nie wygląda to najlepiej.

Premiera Hellblade 2: Senua’s Saga za nami. Gra zebrała całkiem niezłe recenzje (w tym jedną autorstwa naszego Karola Laski), choć powtarzają się zarzuty o zbyt duże podobieństwa do części pierwszej, w tym zbyt krótki czas zabawy. Ekipa Ninja Theory teoretycznie ma powody do świętowania, ale w praktyce… tak naprawdę nie wiemy. Gdybyśmy mieli patrzeć wyłącznie na liczbę graczy na Steamie, można by było spokojnie określić całą tę sytuację jako sromotną porażkę.

W chwili, gdy piszę te słowa, w Hellblade’a 2 gra na Steamie 824 graczy. Szczyt z ostatniej doby wynosi 2682, a od premiery: trochę ponad tysiąc więcej. Nie są to zawrotne liczby, szczególnie gdy porównamy je z innymi grami studiów Microsoftu: Redfallem czy Hi-Fi Rushem.

Nie patrzmy może na to, ilu użytkowników Steama obecnie siedzi w Redfallu, ale już szczytowy wynik od premiery jest sporo wyższy niż w przypadku Hellblade’a 2. A przecież mówimy o grze, która bardzo szybko okazała się klapą i wizerunkowym koszmarem Xboksa.

Podobnie ma się sprawa, jeśli zestawimy ją z Hi-Fi Rushem (tyle że w jego przypadku nawet obecny wynik nie przynosi aż takiego wstydu). Zestawianie najnowszego dzieła Ninja Theory z akurat tymi dwiema grami może być tym bardziej niepokojące, że zarówno twórcy Redfalla, jak i Hi-Fi Rusha, zostali ostatnio zamknięci.

Oczywiście przy interpretowaniu wyników wszystkich tych gier należy zachować dużą ostrożność i pamiętać o tym, że każda z nich jest od premiery dostępna w Game Passie. To za jego pośrednictwem ogrywa je prawdopodobnie większość chętnych. No ale też właśnie: dotyczy to każdej z tych produkcji, więc nawet biorąc pod uwagę subskrypcję Microsoftu, wyniki Hellblade’a 2 nie wyglądają najlepiej…

Pozostaje żyć nadzieją i trzymać kciuki za Senuę. W końcu ostatnie plotki mówiły, że Xbox Game Studios wcale nie ma w planach zamykania Ninja Theory, a nawet dało już studiu zielone światło na kolejną grę, którą być może będzie Hellblade 3.

9 odpowiedzi do “Hellblade 2 z mniejszą liczbą graczy na Steamie niż Redfall czy Hi-Fi Rush”

  1. – Śmiesznie krótka (skoro gra taka mocno filmowa, to polecam 5-godzinny playthrough na jutubie, prawie jak film)
    – Śmiesznie droga jak na to ile rozgrywki oferuje (ponownie ogrywać też nie ma sensu)
    – Gamepass
    – Większość „niezwykłości” tej gry to świetna grafika – posiadacze słabszych maszyn nie są targetem

    No ciekawe dlaczego nie wypaliło. Za kilka lat spróbuję, jak podkręcę sobie komputer i gra będzie do zdobycia w koszu z promocjami rzędu -90%, tak jak jedynka.

    edit: Może w pewnym sensie to i dobrze – nie ustanowią precedensu dla studiów AAA, które mogłyby zacząć robić króciutkie produkcje za pełną cenę, podpierając się „filmowością niczym w Senui”.

    • Gra jest dużo gorsza od poprzedniczki, zgadza się. Wymagania są potężne, oraz dużo graczy ma problem z jej uruchomieniem. Co do długości to niestety ten precedens został już dawno ustanowiony przez CoD-y i inne AAA gry. Nawet ostatnia kampania do CoD-a jakieś 3 godziny?

  2. Niepisaną regułą jest, że jeśli gra dostępna na PC nie odnosi sukcesu na Steam, to nie odnosi go wcale. Wiele już pisałem o szkodliwości Game Passa, jak również o fatalnym zarządzaniu gamingowym działem Microsoftu, więc nie będę się powtarzać. Dodam jedynie, że jeżeli za parę miesięcy, czy rok usłyszymy o zamknięciu Ninja Theory, to kompletnie nikt nie powinien być tym zaskoczony. Każdy kretyn z wagonem pieniędzy może sobie kupić studio deweloperskie. Tylko później trzeba jeszcze nim tak zarządzać, by odnosiło sukcesy i przynosiło zyski. A ciężko o sukces, gdy twoja gra nie ma marketingu, jak ognia unikasz pokazania faktycznej rozgrywki, a na końcu straszysz ludzi embargiem na recenzje upływającym dopiero po premierze.

    • 5pln w game pass to faktycznie zbyt mało jak na taką pozycję. Więc nie ma sensu się sugerować liczbami steam. Zgadza się.

    • No i ile z tych 5 zł pójdzie na HellBlade? Ile takich 5-złotowych użytkowników musi być by zrównać się z jedną kopią sprzedaną na steam? Zważywszy na to, że kazda osoba po tych 5h grania odpali coś innego z Game Passa, nie zdziwiłbym się gdyby udział Hellblade w miesięcznym abonamencie wynosił mniej niż 2 zł.

      Ale abstrahując od tematu, Ninja Theory też nie jest bez winy, że przez 5 lat (rok krócej niż Baldur 3) tworzyli 5h rozgrywki. Wygląda to jak casus Bioware – Anthem.

  3. Tak oto Game Pass nie wpływa na sprzedaż xD

  4. Raczej nie ma co się dziwić. Gra w gamepassie jest dostępna to nic dziwnego że na steamie szału nie będzie. Mam nadzieje, że chociaż tam, jest chętniej ogrywana.

  5. Senua, choć wygląda obłędnie to jednak jest grą dość niszową. Niemalże walking simulator z bardzo minialną ilością „growych” interakcji. Podejrzewam że nawet bez udziału Gamepasa wyniki nie byłyby zbyt imponmujące. Ponadto Microsoft niezbyt sie przyłożył do promocji tej gry w mediach, praktycznie do samej premiery było niezwykle cicho. To jest jeden z tych tytułów które przciągną specyficzną raczej małą grupę odbiorców. Gry z którymi Senua jest porównywana to zupełnie inne tytuły. Strzelanka z orientacją na Co-Op i trzecioosobowa rytmiczna gra akcji. Oba tytuły znacznie bardziej dynamiczne i zdecydowanie bardziej „lekkostrawne” więc i rzesza graczy nimi zainterowana jest ciut większa.

    Wydaje mi się że właśnie niszowość Senuy jest tutaj główną przyczyną dość małej popularności tej gry, nie tylko na Steam, ale coś mi mówi że również w gamepasie nie jest to zbyt oblegany tytuł.

Dodaj komentarz