Hogwarts Legacy to 3. największa premiera w Europie od czasów Red Dead Redemption 2

O Hogwarts Legacy huczało tak głośno, że nie mogłem się doczekać pierwszych informacji na temat wyników finansowych. Te zdają się być tylko potwierdzeniem tego, co sugerowały ostatnie wydarzenia, czyli chociażby bicie rekordów popularności na Twitchu czy pół miliona jednocześnie zalogowanych graczy na samym Steamie jeszcze przed oficjalną premierą. Po pierwszym weekendzie z grą na rynku doczekaliśmy się ponad setki modów – w tym również takich poprawiających wydajność gry. Na szczęście może jednak nie będą już potrzebne, ponieważ do gry trafiła oficjalna łatka.
Informacje o wynikach premiery pochodzą od Christophera Dringa, szefa GamesIndustry.biz. Według jego doniesień, Hogwarts Legacy osiągnęło status trzeciej największej premiery w Europie od czasów Red Dead Redemption 2 z 2018 roku. Lepsze wyniki osiągnęli tylko przedstawiciele serii FIFA i Call of Duty (no, nie jestem zaskoczony). Żeby to opakować w jeszcze jeden kontekst, to Dring porównał produkcję Avalanche Software do Elden Ringa – przy czym tydzień otwierający Hogwarts Legacy był aż o 56% większy.
Warto pamiętać, że mamy przed oczami bardzo dobrą sprzedaż na dzień dobry, a premiera miała miejsce tylko na PC oraz konsolach nowej generacji (PS5 oraz Xboksy Series X/S). 4 kwietnia dojdą jeszcze PS4 i Xboksy One, a 25 lipca Nintendo Switche.
Czytaj dalej
8 odpowiedzi do “Hogwarts Legacy to 3. największa premiera w Europie od czasów Red Dead Redemption 2”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
No i dobrze. Dobre gry powinny się dobrze sprzedawać. Marka to połowa sukcesu, patrz Marvel Avengers. Na 1 miejscu zawsze pomysł i gameplay.
CD-Action traci sto punktów za szerzenie językowej degrengolady.
Już pomijając wszelkie kontrowersje związane z tą grą, jak dla mnie to wygląda jak gra Ubisoftu ze skórką Harry’ego Pottera. Absolutnie nie widzę czym się wyróżnia, poza tym, że ostatnia kompetentnie zrobiona gra oparta na tej marce wyszła ponad dekadę temu.
No to chyba właśnie siła marki – ludzie czekali tyle lat na coś w uniwersum, to rzucili się na to gromadnie, nawet jeśli trochę zachwyt podkoloryzowany jest nostalgią.
Sama formuła „typowej gry z otwartym światem” jest dobra, po prostu trochę się przejadła. Niemniej w tym przypadku uniwersum jest główną siłą gry. Magiczny świat HP, brzmi spoko, chętnie bym pobiegał (i jak kiedyś trafi się promka to pewnie tak zrobię), a fanem tego lore nie jestem.
Lewaki szczekają, a karawana jedzie dalej.
Aktywiści bojkotujący grę: *mem z Hagridem z Kamienia Filozoficznego na PSX* Cholibka.
Przy tak wyśmienitej reklamie, do której samo CDA się dołożyło wynik nie dziwi. Tak czy inaczej gratulacje dla twórców.