rek

Horizon 3: Reżyser Forbidden West o planach na kontynuację

Horizon 3: Reżyser Forbidden West o planach na kontynuację
Trzecia część Horizona oczywiście już powstaje w studiu Guerrilla Games. Czego możemy się spodziewać po kontynuacji Forbidden West?

Przygody Aloy w zaledwie kilka lat stały się jedną z najważniejszych marek w obozie Sony. Po ciepłym przyjęciu Horizon Zero Dawn, w tym roku doczekaliśmy się udanej kontynuacji, którą recenzenci uznali za naturalną ewolucję „jedynki”, a Eugeniusz Siekiera ocenił na solidne 9/10. Oczywiście kolejnym łatwym do przewidzenia krokiem w historii Guerilla Games będzie stworzenie trzeciej części serii.

Mathijs de Jonge, reżyser kreatywny Horizon Forbidden West, zdradził w rozmowie z VG247, że w kolejnej grze będzie kontynuowany wątek, którego podwaliny zobaczyliśmy w zakończeniu ostatniej przygody Aloy.

Tak naprawdę w Horizonie chodzi o tajemnice. Każda z naszych historii opowiada o ich odkrywaniu, zarówno pośród gruzów starego świata, jak i w czasach, w których rozgrywa się gra. Mamy mnóstwo historii, w które możemy się zanurzyć głębiej, by rozpocząć nowe wątki i kolejne tajemnice na bazie tego, co już stworzyliśmy. I faktycznie, nasza ostatnia gra skończyła się wielkim cliffhangerem, którym ustalamy pewne elementy dla następnej produkcji.

Nie wdając się w spoilery i nie psując nikomu zabawy z odkrywania tajemnic Horizona na własną rękę, twórca ma na myśli nowe niebezpieczeństwo, które poznajemy w finale Forbidden West. Osobiście wątek ten kojarzył mi się trochę z tym, jak poprowadzono fabułę trylogii Mass Effect na przestrzeni kolejnych części, ale przecież i Zero Dawn kończył się w podobny sposób: zapowiedzią Zakazanego Zachodu.

W tamtym momencie wciąż mieliśmy system terraformacji do naprawy i to stanowiło punkt wyjścia dla Forbidden West. Wiedzieliśmy, że będziemy chcieli wysłać Aloy do nowej lokacji, więc wspomnieliśmy o niej już w pierwszej części. Wydawało nam się, że Zakazany Zachód brzmi bardzo tajemniczo i niebezpiecznie. I tak naprawdę właśnie dlatego chcieliśmy, aby tam rozgrywała się następna część.

Oczywiście na konkrety dotyczące Horizona 3 przyjdzie nam na pewno poczekać jeszcze dłuższą chwilę. Można jednak spokojnie podejrzewać, że Guerilla Games kolejny raz pójdzie jeszcze dalej w tworzeniu przepięknego świata, tym razem już zapewne z myślą tylko o PS5. A wcześniej czeka nas jeszcze VR-owe Call of the Mountain.

2 odpowiedzi do “Horizon 3: Reżyser Forbidden West o planach na kontynuację”

  1. Nie chce mi się kończyć tej gry. Końcówka jest jakaś taka bez polotu. W ogóle cała zawartość tej gry robi wrażenie wow tylko grafiką. Cała reszta to zapychacze. Ubigame pełną gębą.

  2. Cóż, grafika piękna, ale cała reszta nie ma nawet najmniejszego startu do rzeczy typu Elden Ring. Jak słyszę „nowe historie” to widzę jedynie kolejne wątki lgbt. No i skoro HFW kończy się na zagładzie nadciągającej z kosmosu, której rzekomo nie da się pokonać no to mamy już pełen obraz „kreatywności” tego teamu. Jak nie masz pomysłu to uciekasz w ufo, obcych i zagładę wszechświata…

Dodaj komentarz