Kolejny Indiana Jones już powstaje? MachineGames przyznaje, że pracuje nad nową grą

Kolejny Indiana Jones już powstaje? MachineGames przyznaje, że pracuje nad nową grą
Avatar photo
"Sam Goldman"
Indiana Jones, nowy Wolfenstein, a może coś zupełnie innego, jak zapomniany, ale wyczekiwany Quake?

Szwedzkie MachineGames, czyli twórcy nowożytnych, w większości niezłych Wolfensteinów i smakowitego Indiany Jonesa and the Great Circle obchodzą 15. urodziny. W ramach świętowania produkcja o słynnym archeologu dostała trochę nieoczekiwaną, ale bardzo potrzebną zawartość – możliwość wyboru ścieżki dźwiękowej niezależnie od języka napisów to kwestia poruszana niemal od premiery. Jak się okazuje, developerzy postanowili nie kończyć na tym imprezy i zapowiedzieli właśnie, że pracują nad nową grą.

Nie znamy jej tytułu ani nawet nie mamy żadnych wskazówek odnośnie do tego, co to może być. W mediach społecznościowych opublikowano grafikę i podziękowanie za 15 lat wspierania MachineGames. Obrazek prezentuje prawie wszystkie produkcje, które stworzyli w trakcie półtorej dekady, a ostatni kwadrat sugeruje… nie, raczej nie Mario, chociaż to byłoby nawet śmieszne.

Indiana Jones and the Great Circle okazało się wielkim sukcesem. Seria filmowa może wrócić do korzeni za sprawą rebootu, co daje całkiem nowe pole do popisu developerom i możliwość dowolnego rozwijania gradaptacji w tej klasycznej linii czasu. Oferty pracy na stronie Zenimaksa, właściciela MachineGames mówią jasno: poszukiwani są twórcy z doświadczeniem m.in. w branży filmowej, ale też tacy zaznajomieni z komiksami. Oczywiście ostatnie Wolfensteiny też były widowiskowe i studio wykształciło swój dość charakterystyczny styl, który może chcieć przenieść do kolejnych produkcji. Tylko jest jeden problem: chociaż Disney wyraził zainteresowanie kolejnymi projektami, Microsoft pozostaje ostrożny. Phil Spencer sam przyznał, że chce „dać twórcom przestrzeń do tworzenia własnych gier według ich pomysłów”.

Kiedy spojrzymy w portfolio MachineGames, to oprócz Wolfensteinów i Indiany Jonesa znajdziemy paczkę mapek do dziadka Dooma, ale też Dimension of the Machine i Call of the Machine do Quake’a i Quake’a 2. Jeśli śledzicie branżowe newsy, to możecie pamiętać, że już w ubiegłym roku pojawiły się przesłanki odnośnie do tego, że Szwedzi jeszcze z tym uniwersum nie skończyli. Oczywiście nie ma żadnych wiarygodnych dowodów, a zważywszy na to, że firma dopiero co wypuściła wielką produkcję, na konkrety pewnie przyjdzie nam poczekać kilka lat.