17.04.2025, 19:15Lektura na 2 minuty

Indiana Jones and the Great Circle może otrzymać sequel, jednak na tę chwilę Microsoft woli rozwijać własne marki

Microsoft docenia sukces archeologa, ale rozgrywa karty ostrożnie.

Wymarzony projekt szefa Bethesdy, Todda Howarda się udał, a Indiana Jones and the Great Circle uniknął wpadnięcia w potencjalną pułapkę bycia klonem Uncharted. Przygody Indy’ego zebrały dobre recenzje i przypadły do gustu także graczom, chociaż ja trochę powątpiewam w ten sukces, albo kwestionuję sens wydawania gier w Game Passie – punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nowe dzieło MachineGames w szczycie zainteresowania przyciągnęło na Steamie zaledwie odrobinę ponad 12 tysięcy graczy jednocześnie. W marcu w znoszone buty archeologa wchodziło jeszcze regularnie ponad 1000 osób na dobę, teraz ta liczba spadła do 700-800. Biorąc pod uwagę koszty produkcji oraz marketingu ciężko mi uwierzyć w to, że przychody z Game Passa, nawet jeśli rekordowe, są w stanie zwrócić poniesione koszty. Być może dzisiejsza premiera Indiany Jonesa na PS5 to zmieni, ale i tak nie sądzę, by Microsoft był gotowy na powtórkę i chyba to samo uważa Phil Spencer.

Szef Xboksa udzielił niedawno wywiadu dla Varierty, gdzie opowiadał o aktualnym kinowym liderze, zbliżającym się 2. sezonie „Fallouta”, przyszłości Microsoftu i właśnie Indianie Jonesie. O tym ostatnim akurat w dość ostrożnym tonie, dając jasno do zrozumienia, że to prawdopodobnie jeszcze nie koniec awanturniczych przygód Harrisona Forda mówiącego głosem Troya Bakera, ale aktualnie priorytety są inne.


Jesteśmy zadowoleni z tego, jak przyjęty został Indy. Ta marka ma jeszcze przed sobą życie i na razie tak to zostawię (…). Byłem zafascynowany tym, jak MachineGames wzięło cudzą markę i zrobiło z tym coś wyjątkowego, tak samo jak ekscytuje mnie to, co developerzy robią dalej (…). Patrząc w przyszłość, chciałbym dać zespołom twórców przestrzeń do tworzenia własnych gier według ich własnych pomysłów.


Phil Spencer, szef Xboksa

Ewentualny sequel Indiany Jonesa to przede wszystkim kwestia posiadającego prawa do tej marki Disneya. Firma podobno była zadowolona z tego, jak poradziła sobie gra i wyraziła już zainteresowanie kolejnymi projektami. Na efekty ustaleń z Microsoftem pewnie będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Na razie z efektem pracy MachineGames mogą zapoznać się posiadacze PS5, a w kolejnych tygodniach dowiemy się więcej na temat nadchodzącego DLC, zatytułowanego The Order of Giants.


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1794

Obserwujących6

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze