1
około 10 godzin temuLektura na 2 minuty

Konkurencja Simsów ogłasza ogromny sukces. Tydzień po premierze padł wielki rekord sprzedaży

Świetne wyniki jeszcze trochę odwracają uwagę od potencjalnie złych praktyk w dalszym rozwoju produkcji.


Samuel Goldman

Potęga serii The Sims na rynku symualtorów życia jest ogromna, bo wynika przede wszystkim z monopolu – od czasu pierwszej części nic nie było w stanie zagrozić pozycji marki. W czasach bliższych Simsom 2 pojawiło się kilka mniejszych konkurentów, jak Singles: Flirt Up Your Life!, jednak ostatecznie nie były w stanie się wybić. Aktualnie to już inne Simsy, inny rynek oraz inne potrzeby. Gracze lubią mieć wybór, a Maxis zdaje się być w potrzasku pomiędzy Projectem Rene, który jednak nie jest Simsami 5, a dostarczaniem kolejnych dodatków to „czwórki”, zatem projekty takie jak Paralives mają coraz większą uwagę – widać to chociażby po wzrastającej liczbie obserwujących ten tytuł na Steamie. Trochę znikąd pojawiło się natomiast InZOI, czyli dzieło koreańskiego gamedevu, które w zasadzie od początku swojego istnienia przykuwa uwagę graczy.

Częściowo to kwestia wyjątkowo dobrej oprawy, częściowo wielu obietnic składanych przez twórców przed premierą i tego, że to chyba jedyny tak duży projekt, w którym można dopatrzyć się chociaż chwilowego pogromcy Simsów. Premiera w pewnym sensie potwierdziła, że tak jest – bardzo pozytywne opinie graczy po starcie wczesnego dostępu złożyły się na dobre oceny na Steamie. Reżyser gry już odniósł się pokornie do ewentualnych problemów na starcie i obiecał szybką poprawę. Na tę chwilę wygląda na to, ze zadowoleni są tak developerzy, jak i użytkownicy, co przełożyło się na wynik sprzedażowy. InZOI w odrobinę ponad tydzień po debiucie w early accesie trafiło do ponad miliona osób.

Na tę chwilę nawet negatywne opinie są wyważone i ludzie chwalą ilość zawartości oraz rozsądny plan rozwoju, ale niektórzy zaczynają dostrzegać problem modelu biznesowego. Temat potencjalnych DLC w przyszłości pojawił się już kilkukrotnie w komunikacji twórców, natomiast wydarzenia wykorzystujące efekt FOMO są już faktem. Tylko czas pokaże, w którą stronę Krafton zacznie rozwijać InZOI, a na razie przypominam, że gra oryginalnie kosztowała blisko 190 zł, z kolei teraz polska cena została znacznie obniżona. Zatem jeśli szukacie interesującej odskoczni od Simsów i nie boicie się potencjalnego „drapieżnictwa” na waszym portfelu w przyszłości, to warto rozważyć zakupy.


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1762

Obserwujących5

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze