Metroid Prime 4: Według najnowszych informacji gra będzie jak Halo Infinite
Nowy Metroid Prime ma zapewnić zapierające dech w piersiach widoki, ale jednocześnie nie zaoferuje otwartego świata.
Ile to już czekamy na Metroid Prime 4? Tak długo, że dostaliśmy bardzo dobrze przyjęty Metroid Dread, a o Prime 4 zrobiło się podejrzanie cicho. Oprócz krótkiego teasera oraz informacji o developerach stojących za grą nie dostaliśmy żadnych konkretów, a potem Nintendo wyrzuciło efekty ich prac do kosza, restartując produkcję i przekazując ją do Retro Studios, pracującego nad serią Metroid Prime od pierwszej części. Od tamtej pory nie pojawiły się żadne nowe informacje na ten temat, ale nieoczekiwanie wspomniano o niej w ostatnim podcaście na kanale XboxEra.
Nick Baker, czyli współzałożyciel forum ResetEra podobno miał okazję rozmawiać z kimś, kto widział grę i co nieco o niej opowiedział. Nie są to oczywiście informacje w żaden sposób potwierdzone i nie wydaje mi się, by w najbliższym czasie miało się to zmienić, ale i tak miło wiedzieć, że produkcja nie utknęła w martwym punkcie.
Dokładnie tak, jak się spodziewałem Metroid Prime 4 wizualnie prezentuje się niesamowicie.
Trudno uznać, że może być inaczej – „jedynka” w swoich czasach wyglądała świetnie, a gameplay nie zestarzał się zbytnio, co udowodnił tegoroczny remaster. Wydaje się, że „czwórka” wyjdzie naprzeciw trendom i zaoferuje nieco większe otoczenie:
Wygląda to jak coś zaskakująco dużego i otwartego. Grałem ostatnio w Metroid Prime Remaster i są tam oczywiście dość duże tereny, ale w nadchodzącej części będą naprawdę ogromne.
Zdaniem Bakera, czy też jego tajemniczego informatora, niektóre odwiedzane miejscówki przypominają to, co oferuje Halo Infinite, przynajmniej w kwestiach wizualnych:
Kiedy w Halo Infinite patrzysz przed siebie, widzisz ogromną, otwartą przestrzeń. Metroid Prime 4 zapewni bardzo podobne odczucia. Przy czym podkreślam, że raczej nie będzie to w pełni otwarty świat.
Niestety w podcaście nie pojawiają się żadne sugestie odnośnie do stopnia zaawansowania prac nad grą, ale tu możemy sobie na ślepo strzelać, że wizualnie bogata produkcja z tak uznanej serii byłaby świetną reklamą dla nowej platformy. A tak się przypadkowo składa, że Nintendo od jakiegoś czasu szykuje następcę Switcha, który miałby zadebiutować już w przyszłym roku.
Oczywiście równie dobrze może się okazać, że Metroid Prime 4 ukaże się jeszcze na aktualnej generacji konsoli Nintendo, a kolejne urządzenie – jeśli zapewni wsteczną kompatybilność – będzie pozwalało na ogranie produkcji z większą ilością detali lub klatek na sekundę. Na ten moment pozostaje nam tylko czekać, aż Nintendo zdecyduje się wreszcie uchylić rąbka tajemnicy skrywającej nowe, pierwszoosobowe przygody Samus.
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.