Nowa Chun-Li wybrana. Filmowa adaptacja Street Fightera nabiera tempa

Legendary Pictures coraz odważniej rozbudowuje obsadę swojej aktorskiej adaptacji legendarnej serii Street Fighter. Najnowsze doniesienia Deadline potwierdzają, że w roli Chun-Li, jednej z najbardziej kultowych postaci w historii bijatyk, zobaczymy Callinę Liang („Powiedz mi wszystko”, „Presence”, „Genialny przekręt”).

Choć Liang nie jest jeszcze rozpoznawalna w Hollywood, to wybór ten wydaje się dobrze przemyślany. Jej rola ma nie tylko oddać ducha postaci znanej z gier Capcomu, ale też nadać jej świeży wymiar – nowoczesny, autentyczny i dynamiczny. To trzecia filmowa inkarnacja Chun-Li – wcześniej w tę postać wcieliły się Ming-Na Wen (1994) i Kristin Kreuk (2009).

Wiadomo już, że aktorski Street Fighter tworzony przez Legendary ma być ambitnym przedsięwzięciem. Za kamerą stanie Kitao Sakurai, reżyser znany z ekscentrycznego „Pranksterzy w trasie” i odcinków „The Eric Andre Show”. Ostatnio pracował on przy serialu „Twisted Metal”, który także oparty jest na grze wideo. Projekt pierwotnie był w rękach braci Philippou (twórców horroru „Mów do mnie!”), ale duet opuścił film na początku 2025 roku.

Obok Calliny Liang w filmie pojawią się także:

• Andrew Koji jako Ryu,
• Noah Centineo jako Ken Masters,
• Jason Momoa jako Blanka,
• Roman Reigns jako Akuma,
• Orville Peck jako Vega,
• 50 Cent jako Balrog,
• Eric André jako Windbag Announcer,
• Walton Goggins jako M. Bison.

Scenariusz napisał Dalan Musson, mający na koncie m.in. „Falcon i Zimowy Żołnierz” czy „Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat”. Film powstaje we współpracy z Capcomem, a jego premiera planowana jest na 2026 rok. Dokładny termin nie został jeszcze potwierdzony.

Street Fighter to jedna z najważniejszych marek w historii gier wideo. Choć pierwsza część ukazała się w 1987 roku, to dopiero Street Fighter 2 z 1991 roku stał się globalnym fenomenem, który zdefiniował gatunek bijatyk i wyniósł serię na szczyt popkultury. Kultowe postacie, dynamiczna rozgrywka i ogromna popularność w salonach arcade sprawiły, że seria na stałe zapisała się w historii gamingu.

Czy z taką obsadą i świeżym podejściem Street Fighter wreszcie ma szansę na kinowy sukces?