Oblivion Remastered oficjalnie nie wspiera modów. Gracze mimo to chętnie wprowadzają kolejne poprawki do gry
Jak na razie Bethesda bardzo mocno zaskakuje na wielu polach.
Od zeszłego roku dość głośno mówiło się o dwóch projektach związanych z The Elder Scrolls 4: Oblivion. Pierwszy jest fanowskim odświeżeniem klasyka, przenoszącym go na technologię znaną ze Skyrima, jednak niedługo później fani z większym zaciekawieniem zaczęli obserwować plotki dotyczące oficjalnego remake’u Bethesdy. I choć ostatecznie okazało się, że mamy do czynienia „tylko” z remasterem, to zwracając uwagę na zakres zmian, z migracją na Unreal Engine 5 na czele, równie dobrze można ten tytuł określić mianem remake’u – tylko takiego kurczowo trzymającego się tradycji.
Jest jednak pewna bardzo znacząca różnica między The Elder Scrolls 4: Oblivion Remastered a innymi produkcjami Bethesdy. Poza rzecz jasna nowym silnikiem, gra nie wspiera oficjalnie modyfikacji. Jest to niemałe zaskoczenie, gdyż Bethesda zawsze była nastawiona na dowolność twórczą swojej społeczności. Z tego też powodu przez wiele lat studio uparcie trzymało się autorskiego Creation Engine’u.
Brak oficjalnego wsparcia modyfikacji nie stanowi jednak dużego problemu dla graczy, którym i tak udaje się wprowadzać autorskie poprawki bądź zmiany w rozgrywce. Na tę chwilę na Nexus Mods znajdziemy właśnie tego typu mody – poprawiające wydajność, usuwające niepotrzebne pliki czy zmieniające nieco mechanizmy bądź nastrój oprawy wizualnej.
Bethesda zdaje sobie sprawę z istniejącego procederu i nawet stara się go wspierać. Oficjalny support poleca pewien sposób (akurat dość powszechny) na naprawienie remastera Obliviona w przypadku, gdyby modyfikacje sprawiły, że gra się nie uruchomi. Wystarczy usunąć mody, sprawdzić zgodność plików na Steamie bądź w aplikacji Xboksa i ponownie zainstalować wybrane programy.
The Elder Scrolls 4: Oblivion Remastered dostępny jest na PC, PS5 oraz Xboksach Series X/S.
Czytaj dalej
Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.