rek

Ostatnie godziny przed premierą Dragon Age: The Veilguard. Oto kiedy gra zadebiutuje w Polsce

Adam "Adamus" Kołodziejczyk
Granica między naszym światem a pustką powoli staje się coraz cieńsza…

Stało się – wreszcie doczekaliśmy się dnia premiery Dragon Age: The Veilguard. Aż dziwnie jest móc to w końcu powiedzieć, biorąc pod uwagę, że ostatnia odsłona serii ukazała się 10 lat temu. Nie da się ukryć, że produkcja miała do pokonania bardzo wyboistą drogę, a na dodatek zdążyła już wywołać masę kontrowersji. Spore wątpliwości wśród graczy wywołał przede wszystkim pierwszy trailer gry i nieoczekiwana zmiana stylu oprawy graficznej.

https://www.youtube.com/watch?v=NdtmtuzICOI

I choć każda kolejna prezentacja The Veilguard uspokajała nieco obawy fanów, spora część z nich zarzucała BioWare odejście od korzeni serii, czyli przekształcenie gry w erpega akcji, któremu daleko do poziomu złożoności Origins. Oczywiście twórcom udało się też parokrotnie pozytywnie zaskoczyć graczy, informując chociażby, iż The Veilguard nie zaoferuje żadnych mikropłatności, nie będzie od nas wymagać EA App czy że pozwoli na grę w pełnoprawnym trybie offline.

Teraz jednak wydaje się, że recenzje The Veilguard jeszcze bardziej uwydatniły skrajne opinie graczy na temat tej produkcji. Bo choć na Metacriticu ogólna nota od krytyków jest w tym przypadku naprawdę dobra, to oceny wahają się od 10/10 do 6/10. Nowy Dragon Age okazał się również sporym rozczarowaniem dla Ottona, który nie widzi w nim głębokich systemów RPG, a na dodatek tytuł ten po prostu go znużył.

Na szczęście już tylko kilka godzin dzieli graczy od przetestowania The Veilguard na własnej skórze. Konkretnie mówiąc, gra zadebiutuje o godzinie 17:00 czasu polskiego. Warto dodać, że tylko posiadacze konsol mogą pobrać tytuł wcześniej, na PC niestety nie ma takiej możliwości.

30 odpowiedzi do “Ostatnie godziny przed premierą Dragon Age: The Veilguard. Oto kiedy gra zadebiutuje w Polsce”

  1. Nie mogę się doczekać ❤️

  2. Zapowiada się shitstorm i spora monotematyczność w internetach przez parę dni. Widziałem jakiś dialog z gry, który był w sumie wykładem na temat misgenderingu i jeśli tak to ma wyglądać regularnie w grze, to naprawdę ciemno to widzę

    • Nie ma nic złego w tym dialogu tbh. Ale jestem bardzo ciekaw jak cała ta wypowiedź będzie brzmiała.

    • @Veldrim
      Dni? Ja stawiam na co najmniej kilka miesięcy.

    • @ArekJakub Miesiącami może się przewijać gdzieś jako temat drugorzędny, ale jako główny to co najwyżej kilka dni. Internet szybko się nudzi i ktoś zaraz zrobi nowy przypał.
      @Sttark Ten dialog brzmi jak wykłady prowadzone przez stereotypową oderwaną od rzeczywistości babkę z kolorowymi włosami i kubkiem ze starbucksa w ręce, a nie kogoś co spędza większość czasu mordując co się nawinie

    • Znając życie, ta „gadka” występuje wyłącznie raz na całą grę ale niektórzy i tak będą budować atmosferę że gra niby robi to co 5 minut. Do tego pewnie podczas tego jednego jedynego questa o NB companionie.

    • Sama gadka może, ale też mam nadzieję nie odzwierciedla średniego poziomu dialogów i będzie to wyglądało jak jakaś współczesna teen drama gdzie od właściwego tematu rozmowy ważniejsze są zaimki i inne rzeczy rodem z Dustborna

    • O inkwizycji też mówiono że będzie straszna gejoza i w ogóle, ktoś tutaj płakał wtedy że będzie robienie loda co 5 minut w campach i inne dziwne rzeczy, no i gówno, nic z tego xd
      Jedynie quest Doriana był skupiony na jego orientacji, no i jedna rozmowa z Kremem, wiec tutaj pewnie podobnie. Nie ma co się niepotrzebnie spinać, tylko dlatego że kilku grifterów i dzieciaczków z 4chana twierdzi że cała gra będzie taka jak losowe screeny/klipy, czas pokaże jak jest naprawdę.

    • Byłoby dobrze, bo wtedy jest szansa że Bioware dożyje wydania nowego Mass Effecta i że będzie chociaż przyzwoity.
      Więc zostaje liczyć że to najgorsze co nam tam zaserwują i to tylko jednorazowy napad któregoś scenarzystu 😛

    • Nie liczyłbym na to.

    • Nadzieję zawsze można mieć, nawet jeśli szanse są nikłe. Ale cudów się nie spodziewam

  3. Skoro studio wybiera sobie recenzentów to nie ma żadnej wiarygodności.

    • Ja pierdziele, jak można być tak głupim by powielać tak oczywistego fejka xd.

    • Oczywiscie glupim bo taka jest prawda, fextralife przeciez klamie 😀 TY wiesz wszystko najlepiej a i nie ma dowodow. Jedynym glupkiem jestes ty, wszedzie w kazdym watku o tej pseudo grze, srasz swoimi nic nie wnoszacymi wypowiedziami. Idz graj i masturbuj sie do tej gry na osobnosci. Nam tego oszczedz

    • W sumie zabawnie, że Jason Schreier, który jeździł po Bioware od lat, nadal dostał klucz. Jestem pewien, że Fextralife nie dostało swojej kopii ze względu na spisek a nie, że mają reputację w ścieku, głównie za regularnie wypełnioną fałszywymi informacjami wiki, która istnieje by promować ich inne biznesy.

    • ..Oczywiscie glupim bo taka jest prawda, fextralife przeciez klamie..

      Tak kłamie, jak to grifterzy mają w zwyczaju xd.

    • czyli grifter to kazdy ktory sie z toba nie zgadza:D Pokaz mi materialy fextra typowo grifterskie idioto, pomijam juz kwestie jego wiki bo nie o niej, ale to jeden z najbardziej wywazonych nijakich youtuberow, delikatnych w swych recenzjach i osadach zeby nikogo nie obrazic. Pokaz mi dzbanie jeden ten grifting, bo ciagle pieprzysz to samo, udowodnij ze jest tym grifterem, bo jeden filmik o sytuacji z recenzjami dragon age tego nei robi

    • „Pokaż mi dowody, ale pomiń proszę dowody BO NIE O NICH”

    • ale co ma jego wiki, do tego calego „griftingu” ? i jakim kanalem on jest. Widziales jego filmiki? ja tam nie zauwazylem sladu

    • @Zlociutki Generalnie jeśli tworzona przez nich zawartość opiera się mniej na rzetelnym dziennikarstwie growym a bardziej na ograniu algorytmu na własną korzyść a do tego jeszcze cytuje w swoich materiałach takich tytanów prawdomówności jak Mark Kern, który już zaraz wyda powstające od niemal dekady Em-8er, tylko jeszcze musi ponarzekać na Twitterze jak damskie postacie w grach (wliczając w to postacie nieletnie) nie ekscytują go dość mocno, to raczej bym się na słowach Fextralife nie opierał.

      Wspomniałem już, że Jason Schreier nadal otrzymał klucz, pomimo tego, że jednym z jego najbardziej znanych artykułów w ostatnich latach było ujawnienie jak bardzo dysfunkcyjne Bioware jest od wewnątrz. Dodam jeszcze, że Screen Rant byli bardzo krytyczni wobec Veilguard przed premierą i nadal otrzymali klucz. Swoją drogą Fextralife pośród „dyskryminowanych” recenzentów wymienili youtubera Dantics, co okazało się być kompletnym kłamstwem.

    • ..czyli grifter to kazdy ktory sie z toba nie zgadza..

      Gdzie ja to napisałem mój dzbanuszku kolorowy? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

  4. Jedyny pozytyw co słyszałem to, że gra jest bardzo dobrze zoptymalizowana na PC więc chociaż tyle jednak przy takiej grafice to powinno być oczywiste.

    No ale z Mass Effect też przesiadają się na Unreal Engine więc będzie kolejna przycinająca się gra a szkoda bo silnik Frostbite akurat był zaletą gier EA.

    Pewnie będzie podobnie jak Codemasters porzuciło swój silnik na rzecz UE w EA Sports WRC. Wydajność mocno spadła i gra ścinała a jakość grafiki wcale nie wzrosła w porównaniu do poprzednich gier.

    Ktoś tam gdzieś indziej w internecie wychwalał technologiczne dema tego silnika a w praktyce dostaliśmy Fortnite i resztę ścinających wcale nie wyglądających przełomowo gier.

    • Trylogia ME też była na Unrealu.
      Frostbite może był zaletą, ale nie w grach od BW.

    • „silnik Frostbite akurat był zaletą gier EA”
      Może w grach Dice, niekoniecznie w grach Bioware. Swoją drogą specyficznie deklarować, że przesiadają się z Mass Effectem na Unreal Engine gdy cała trylogia działała na UE3.

    • Przyznam seria Mass Effect mnie ominęła i powinienem nadrobić więc mój błąd, że nie znam szczegółów ale z moich doświadczeń z nowszymi grami na tym Unreal Engine to niestety potwierdziły się opinie o stutteringu i grafika też nie powala więc nie podchodzę z entuzjazmem do newsów, że coraz więcej twórców się na to przerzuca.

      Część graczy zgłasza problemy z uruchamianiem i crashe chociaż możliwe, że nie zaktualizowali sterowników.

  5. Patrz, Heniek, ilu turystów się zjechało 😃

  6. Hm ocena na Steam skoczyła do pozytywnej. Trochę pooglądałem na Twitchu i ochota na zagranie niby wzrosła więc może i warto będzie sprawdzić na przecenie.

    Grafika świata jednak potrafi być ładna na swój sposób i nie jest tak fortnajtowo. Nawet trochę przypomina Origins ale jest dużo bardziej kolorowo.

    Dialogi raczej wywołują cringe i odzywki w trakcie walki zalatują Disneyem/Marvelem.

    Mroczniejszy klimat i gameplay drużynowej taktycznej walki Origins pozostaje w pamięci i nie pozwoli zaakceptować tej nowej formy na standard serii ale z bycia totalnie negatywnie nastawionym przeszedłem do mieszanych odczuć i drobnej chęci zagrania więc zawsze coś.

    Już w dwójce byłem przeciwny np animacjom magów robiących piruety. Skoro każda kolejna część ma być inna od poprzedniej to zawsze mogą wykorzystać marketingowe hasło „Powrót do korzeni” ;).

    • Akurat zmiana animacji ataku maga, według mnie, była bardzo dobrą decyzją. No bo sory, ale jedynce wyglądało to żałośnie. Chłop w szlafroku i szlafmycy trzyma jakiś kijek z dupy i strzela zielonym glutem (kolor oczywiście był zależny od rodzaju kijka). Oczywiście, później używałeś głównie zaklęć, więc to tak nie bolało, ale mimo wszystko.

    • Najwyraźniej sprawa gustu. Ja preferuję bardziej klasyczne spojrzenie na magów właśnie w tych szlafrokach w stylu np Władcy Pierścieni lub Baldur’s Gate używających zaklęć z mniejszą częstotliwością ale większym znaczeniem niż tych bardziej nastawionych na akcję magów bitewnych z hack n slashy strzelających czarami jak z karabinu.

Dodaj komentarz