rek

Overwatch 2 z 25 milionami graczy po 10 dniach

Pomimo kontrowersji wokół Overwatcha 2 Blizzardowi udało się zebrać pokaźną bazę graczy.

Ach, Overwatch 2. Od premiery (a nawet i przed nią) dosłownie o nim huczy – tyle że najpewniej nie do końca w taki sposób, jak wymarzyli sobie developerzy. Co rusz wychodzą na jaw jakieś ich kontrowersyjne decyzje – zresztą cała ta gra jest jedną wielką kontrowersją. A to bohaterów można odblokowywać tylko przez przepustki sezonowe, a to konsolowcy mają wyłączone wspomaganie celowania w potyczkach z graczami na PC i takie tam. Na ten moment jedyną słuszną decyzją było chyba wycofanie się z pomysłu z podawaniem numeru telefonu, a to i tak tylko częściowo.

Pomimo tego wszystkiego, co wyżej wymieniłem (a było tego przecież więcej), w ciągu 10 dni od premiery Overwatcha 2 zagrało w niego 25 milionów graczy. A jeszcze można od tego odciąć sam początek, bo lądowanie było dość twarde i wielu graczy nawet nie było w stanie go uruchomić.

https://twitter.com/PlayOverwatch/status/1581004904121782273

Jasne, dużą rolę w tej kwestii odgrywa przejście na model free-to-play, bo samo to z pewnością przyciągnęło dużą część z tych graczy. Do tego dochodzą ci, którzy przeszli z „jedynki”. Jednak zdaje się, że fani wciąż nie są zadowoleni z tego, co otrzymali… nawet za darmo. Wystarczy sięgnąć na przykład po takiego Metacritica, żeby zobaczyć ocenę rzędu 1.6/10. No i wiadomo, review bombing nie istnieje od wczoraj, ale zbyt wiele głosów broniących Overwatcha 2 po prostu nie ma.

4 odpowiedzi do “Overwatch 2 z 25 milionami graczy po 10 dniach”

  1. ’review bombing’?
    to nie jest kwestia typu 'Warframe załatało możliwość afczenia podczas grania, więc Chińczycy masowo zaczeli wystawiać negatywne opinie na steamie’

    ta gra zasługuje na ocenę 1.6/10. Stworzyli solidnego FPSa, po czym go wycofali, wycięli sporą część contentu, a wszystko pozostałe, co nie jest surowym strzelaniem* postawili za chorymi mikrotransakcjami. Sorki, ale aktualnie nie ma nawet większego sensu w to coś grać – przecietny f2p nic absolutnie nie dostaje/odblokowuje w trakcie rozgrywki, w przeciweństwie do swojej 'poprzedniczki’ sprzed 6 lat. Z kolei mapy nadal ssą – te z 'przeciąganiem liny’ to raczej symulator chodzenia, bo to głównie się robi zamiast potyczkowania. Ponadto żeby znaleźć mecz w kilkuosobowym party trzeba czekać około 3-5 minut (same mecze trwają 5-8, lmao). Jakoś już nie czuć tych szalonych 25mil.

    *w sumie to nawet to nie jest prawdą – każda następna postać (jeżeli w ogóle gra przeżyje do ich wydania) będzie również postawiona za dzięsiątkami godzin grindu w tak zwanym battle passie.

    • O co chodzi z postaciami postawionymi za dziesiątkami godzin grindu w battle passie? Nie gram w gry dla dzieci, wolę Lego Star Warsy, ale zaciekawił mnie szum wokół Overwatcha 2.

    • ta co wyszla teraz jest bardzo gleboko w darmowym battle passie (kwestia rzedu 30? godzin, plus minus, pewnie wiecej), ale jest od razu odblokowana dla ludzi ktorzy mieli ow1 bądź kupili tego 'premium’ battle passa. Przy kazdej nastepnej postaci nie bedzie juz taryfy ulgowej dla posiadaczy ow1.
      Troszke to sie gryzie z filozfią wydawania contentu w poprzedniczce, gdzie wszystko bylo za darmo i wszyscy mieli dostep do calego katalogu postaci. Ta gra to na dobra sprawę papier-kamien-nozyce z dodatkowymi krokami, więc zabierajac kilka klas takim F2Pom znaczaco sie im utrudnia gre i dostosowywanie sie do oponentow.

  2. czekam na obligatoryjny komentarz typu „ktoś jeszcze w to gra? xD”

Dodaj komentarz