rek

Pracownicy Bungie martwią się o przyszłość studia po aferze plagiatowej. „Nastroje jeszcze nigdy nie były tak złe”

Adam "Adamus" Kołodziejczyk
Morale w Bungie spadają po przyznaniu się studia do kradzieży assetów artystki Antireal.

Ostatnie prezentacje Marathonu może i nie spotkały się z ciepłym odbiorem ze strony graczy, ale jednego nie dało się odmówić nowej grze Bungie – unikatowego i wyrazistego stylu. A przynajmniej tak się do tej pory wydawało. W tym tygodniu okazało się jednak, że nawet ten element produkcji budzi spore kontrowersje. Artystka Antireal pokazała bowiem na platformie X (dawniej Twitter), że spora część jej grafik została w zasadzie po prostu przekopiowana do gry.

https://twitter.com/4nt1r34l/status/1923067988871147605

Bungie już przyznało się do kradzieży assetów i twierdzi, że winnym całej sytuacji jest były pracownik studia. Oprócz tego firma przeprosiła też Antireal i zapewnia, że odpowiednie osoby skontaktowały się już z artystką. Bungie przekazało również, że nie dopuści do powtórzenia się takiej sytuacji w przyszłości, choć warto tu podkreślić, że nie jest to bynajmniej pierwsza sprawa związana z kradzieżą grafik, jaka spotkała amerykańskie studio.

Natomiast dziennikarz Forbesa, Paul Tassi, zdradził teraz, że morale w Bungie jeszcze nigdy nie było na tak niskim poziomie. Jak twierdzi, rozmawiał on z kilkoma osobami ze studia, które martwią się obecnie o jego przyszłość.

Nastroje jeszcze nigdy nie były tak złe. Wszyscy mają takie same obawy co do tego, co stanie się z Bungie, jeśli Marathon okaże się klapą, na co absolutnie nie mogą sobie pozwolić.

Cała ta sprawa każe się zastanowić, czy wrześniowa data premiery Marathonu nie stoi przypadkiem pod znakiem zapytania. W końcu developerów czeka teraz dodatkowa praca związana z usuwaniem z gry skradzionych assetów i zastępowaniem ich innymi grafikami. Można się domyślać, że może to być niezwykle długa i skomplikowana robota, jako że właściwie cała estetyka gry bazuje na pracach Antireal. Ponadto Bungie miało już zrezygnować z publikacji nowego trailera Marathonu, który studio planowało nam pokazać w czerwcu.

6 odpowiedzi do “Pracownicy Bungie martwią się o przyszłość studia po aferze plagiatowej. „Nastroje jeszcze nigdy nie były tak złe””

  1. Co się stało z kasą zarobioną na Destiny 1 i 2? Przejedli wszystko?

  2. BabciaJohna 18 maja 2025 o 18:27

    Wow, Sony zaczyna mieć taki sam efekt na zakupione studia jak EA.

  3. Spoiler: Gra to syf i bedzie klapa.
    Jak ja sie uciesze jak ich w koncu zamkna, kolejny wrak niegdys szanowanej ekipy do piachu.

  4. RewolwerowanyRewolwr 19 maja 2025 o 03:53

    Wcale mi ich nie jest żal.

  5. konfederacja 19 maja 2025 o 13:55

    Sony wydało 3 miliardy na zakup bezwartościowego studia tworzącego bezwartościowe gry-usługi. Bo o dobrych grach Bungie jak Myth, Oni czy Halo już tam i tak nikt nie pamięta. Czyli wydali 3 mld na studio robiące tylko Destiny. Marathon okaże się flopem, nie takim jak Concord czy Fairgames, bo jednak nazwa studia ma jakąś renomę jeszcze, ale nie będzie to nic co by usprawiedliwiało taki wydatek. A Embracer kupił Crystal Dynamics, Eidos Montreal i Square Enix Montreal za 300 mln, które mają Tomb Raidera, Deus Exa, Soul Reavera, Thiefa. Brawo Sony, macie łeb do interesów!

Dodaj komentarz