rek

Reżyser Kingdom Come: Deliverance 2 krytykuje niskie oceny gry. Na celowniku znalazła się m.in. redakcja Eurogamera

Maciej "macix" Szymczak
Daniel Vávra nie odpuścił sobie kilku uszczypliwych słów.

Gdybym kilka lat temu powiedział, że Kingdom Come: Deliverance 2 to jedna z najbardziej wyczekiwanych premier roku, a także solidny kandydat do nagrody GOTY, to najpewniej spotkałoby się to jedynie z serdecznym śmiechem i kręceniem głowami. Czeski erpeg debiutował w 2018 roku przy akompaniamencie bugów i technicznych niedoróbek, które w połączeniu z dość nietypowymi mechanizmami odstraszyły część graczy. Niemniej pierwsze Kingdom Come: Deliverance przez lata systematycznie zachwycało kolejne rzesze osób, stało się sprzedażowym hitem (rozeszło się w ponad 6 milionach kopii) i zbudowało sobie naprawdę konkretną grupę fanów, zwiększając jedynie oczekiwania względem sequela. 

Premiera Kingdom Come: Deliverance 2 odbędzie się już dziś i choć niedawno mieliśmy do czynienia z medialną burzą dotyczącą obecności niektórych postaci w grze, to wygląda na to, że w żaden sposób nie przełożyła się ona na oceny tego tytułu. Dziennikarze oraz inni recenzenci są w znacznej większości zachwyceni Kingdom Come: Deliverance 2, o czym świadczy m.in. Metascore wynoszący aktualnie 87/100. Pojawiło się jednak także kilka nieco bardziej krytycznych głosów, w czym nie byłoby oczywiście niczego dziwnego, gdyby nie fakt, że w dość sarkastyczny sposób odniósł się do nich Daniel Vávra, szef studia Warhorse i reżyser gry.

https://twitter.com/DanielVavra/status/1886456208225411498

Vávra we wpisie na platformie X (dawniej Twitter) przytoczył fragmenty recenzji Eurogamera oraz GamesHubu, które wystawiły Kingdom Come: Deliverance 2 kolejno: 6/10 oraz 5/10. W przypadku pierwszej z nich nazywa redakcję „zaufanym źródłem gamingowych newsów”, co oczywiście ma ironiczny wydźwięk, a oprócz tego wytyka fakt, iż Eurogamer nie wystawił pierwszemu Kingdom Come: Deliverance żadnej oceny liczbowej. 

Tak się jednak składa, że nie jest to nic dziwnego, gdyż w tamtym czasie redakcja rezygnowała z wystawiania jakichkolwiek ocen (sprawę wyjaśnili panowie z MKwadrat Podcast). Recenzja Katharine Castle jest jednak problematyczna z jeszcze jednego powodu. Autorka otwarcie wyraża swoją antypatię do Daniela Vávry oraz jego poglądów, co mogło istotnie wpłynąć na ocenę Kingdom Come: Deliverance 2. Wątek ten rozwinął nasz redakcyjny kolega, Karol Laska, w swoim wpisie na platformie X (dawniej Twitter).

https://twitter.com/DanielVavra/status/1886628736860033113

Z kolei portal GamesHub również został ironicznie nazwany przez Vávrę „wiarygodnym źródłem newsów”, a oprócz tego reżyser Kingdom Come: Deliverance 2 wytknął, iż przez recenzję tej redakcji wynik Metascore spadł poniżej 90/100. „Bądźcie dumni ze swoich wybitnych standardów dziennikarskich!”, pisze szef Warhorse Studios, co jest o tyle dziwne, że przecież tylko ta jedna recenzja raczej nie miałaby aż tak dużego wpływu na całościowy wynik ocen gry.

Oficjalna premiera Kingdom Come: Deliverance 2 nastąpi już dzisiaj o godzinie 17.00.

16 odpowiedzi do “Reżyser Kingdom Come: Deliverance 2 krytykuje niskie oceny gry. Na celowniku znalazła się m.in. redakcja Eurogamera”

  1. Eurogamer zawsze idzie w poprzek innym recenzentom. Co staje się już dość nudne. No ale kto wie, może racja leży po ich stronie? Nie dowiemy się, dopóki nie zagramy.

  2. Ten sam Eurogamer, który grą roku 2023 ogłosił „Cocoon” (ktoś w ogóle pamięta tę grę?) zamiast BG3, któremu wystawili 4/5. Ten sam Eurogamer, który dał 5/5 Dragon Age: Veilguard i Dragon’s Dogma. Infinity Nikki dostała u nich 4/5.
    Ich narzekanie w przypadku pierwszej części, że nie ma POC było absurdalne i pokazuje kompletny brak zniuansowania rozmowy o reprezentacji różnych osób. Jeśli to według nich było dyskwalifikujące, to powinno się cancelować gry, w których biali bohaterowie i npce to zawsze tylko anglosasi. Kiedy ostatnio jakiś NPC miał litewskie imię? Serbskie?
    Pierwsze Kingdom Come było wspaniałe, nawet ze swoimi niedoróbkami/błędami. Trzymam kciuki za sukces Warhorse.

  3. Szczerze? KCD czy to 1 czy 2, to bardzo specyficzna gra i jest to całkiem zrozumiałe że po prostu nie każdemu się spodoba realizm co poniektórych mechanik (niezapominajmy o tym że niektórzy gracze wręcz panicznie unikają gier w których są/można grać ludźmi o ciemniejszym kolorze skóry bądź będących homo bo „och nie, próbuję uciec od świata realnego na chociaż 5 minut” xd) np ciągłe ostrzenie broni, spanie jedynie w łóżku, brak możliwości zapisu gdzie popadnie itp.

    • Masz rację, no ale po co wtedy taka osoba (nie lubiąca realizmu) sięga po realistyczną grę? Jaki jest sens takiej recenzji?

    • Obstawiam że:
      a) Recenzent nie wiedział na co się pisał (omijał wszelkie wzmianki nt. gry żeby samemu się przekonać).
      b) Chciał wyrobić sobie swoje własne zdanie próbując i to zupełnie nie zmieniło nastawienia do tytułu. xd
      c) Ich redakcja z góry „przydzieliła” recenzję randomowej osobie z redakcji.

    • Skoro to ma być realizm, to spanie na ziemii jak najbardziej powinno być możliwe. A zapis gry w dowolnym momencie to nie realizm, tylko utrudnienie czegoś co utrudnione być nie powinno. Nikt ci nie broni zapisywać gry raz na rozgrywkę jeśli masz taką fantazję, ale gra nie powinna tego zabraniać.

    • Otóż to. Gra, która idealnie mi siada, ale odpuszczę tylko dlatego, że nie można zapisywać. Dałbym 1 na 10. I dlatego to nie ja recenzuję gry 🙂 o ile zgadzam się, że recenzja Eurogamer chyba nie jest najrzetelniej napisana, to zachowanie szefa Warhorse to zwykle bucowanie.

    • ukrytySZCZUR 4 lutego 2025 o 17:17

      Przecież w tym systemie zapisywania gry nie chodzi o realizm. W prawdziwym życiu nie ma sejwa.

    • W sumie nie znam nikogo, kto by przeszedł jedynkę bez modów na sejwy wszędzie, szybsze ścinanie roślinek, celownik przy broni dystansowej oraz moda na czystość, więc to też wiele mówi o serii 😉

    • Choć za hardkora w żadnym razie się nie uważam, to pierwsze KCD przeszedłem z przyjemnością bez modów. Czyli można. A z tymi sejwami to chyba trochę miejska legenda, bo gra regularnie miała autosave, do tego zbawienne sznapsy, czy zapis przy wyjściu z gry i rozpoczęcie dokładnie od tego miejsca, w którym zakończyliśmy, czyli jak choćby w soulsach. Dobrze, że w dwójce też tak jest, bo inaczej seria zaczęłaby tracić swą tożsamość. Tak czy siak, to dla mnie idealny przedstawiciel slow-gamingu (cała ta seria długich animacji przy każdej czynności), po prostu pełen relaks, ale rozumiem, że nie każdemu muszą te rozwiązania odpowiadać. Dlatego wiele osób odbiło się choćby od RDR 2, czyli – dla mnie – najlepszej gry w historii i jedynym prawdziwym nexgenie, mimo że miał premierę w 2018 🙂

    • W sumie nie znam nikogo, kto by przeszedł jedynkę bez modów na sejwy wszędzie, szybsze ścinanie roślinek, celownik przy broni dystansowej oraz moda na czystość, więc to też wiele mówi o serii 😉

      Hmm, moim zdaniem więcej niż o samej serii, mówi o Twoich znajomych:)

  4. ukrytySZCZUR 4 lutego 2025 o 13:09

    Ciekawe, czy Embracer obiecał im premię uzależnioną od metascore’a

    • Pewnie yo. Wiele firm tak robi, że jak gra pobije np. 90% na meta to będzie premia. Głupie podejście imo.

  5. Chłop wsadził dumę do kieszeni, dał im w końcu reprezentacje i czarnoskórego dżentelmena, (u którego nie ma wcale bandytyzmu, a kobiety się szanuje) a oni i tak nie docenili gestu XD

  6. A, czyli nadal jest mięciutki jak żelka

  7. (PC) 88/100[31]
    (PS5) 88/100[32]
    (XSXS) 88/100[33]
    https://en.wikipedia.org/wiki/Kingdom_Come:_Deliverance_II

    Póki co jest szansa na te upragnione 90% dla niego, pewnie recenzje będą jeszcze spływać, ale z reguły im dalej w las tym więcej jest tych sceptycznych. Może gdyby zmienili system zapisu albo otwierania zamków to by mieli te upragnione 90%. ( ͠° ͟ʖ ͡°)

Dodaj komentarz