Sega planuje więcej rebootów i remake'ów swoich flagowych marek

Jak dużą częścią najnowszych premier w naszej branży są odświeżane stare gry, to chyba wspominać nie trzeba. Remake'ów, rebootów i remasterów przybywa z miesiąca na miesiąc i już w tej chwili zacieramy ręce na Alone in the Dark, Gothica czy legendarną Twierdzę (jej!). Capcom wciąż myśli nad kolejnymi remake'ami z serii Resident Evil (wcale się nie dziwię, skoro „czwórka” okazała się takim sukcesem). Do tego dołącza jeszcze Sega. Znaczy myśli nad dołączeniem.

Najnowsze wieści pochodzą z serwisu Famitsu, któremu wywiadu udzielił Yukio Sugino, dyrektor operacyjny Segi. Przyznał tam, że firma rozważa rozpoczęcie prac jednocześnie nad tworzeniem nowych tytułów, jak i odrestaurowywaniem tych starszych. Przy czym „te starsze” mają być flagowymi markami Segi, wśród których przecież nie mogłoby zabraknąć Sonica. O nim także wspomniał Sugino, żeby była jasność.

Na tym etapie nie możemy jeszcze przewidzieć, czy cokolwiek podobnego i nowego z Sonikiem w roli głównej doczekamy. A jeśli tak, to czy będzie to remake, remaster, czy jeszcze coś innego – Sugino twierdzi, że dla każdego przypadku będą z osobna wybierać odpowiednią drogę. Tutaj pewnie istotne będą takie czynniki jak rok wydania oryginalnej gry oraz przewidywany sukces, ale jak wspomniałem: pozostają nam domysły.

W międzyczasie przypominam, że Sega ostatnio wstrzymała się ze swoimi planami dotyczącym gier NFT, bo szefostwo uznało je za nudne. Dopóki ktoś inny nie utoruje tej drogi w branży gier wideo, to prawdopodobnie ich projekty pozostaną w niebycie. A do tego pracownicy Sega of America utworzyli ogromny związek zawodowy.