1
13.05.2024, 17:15Lektura na 2 minuty

Square Enix chce wydawać mniej gier, za to lepszych i na wiele platform

To nowy pomysł Square Enix na to, aby powrócić do wydawniczej czołówki branży.


Krzysztof „Gwint” Jackowski

Square Enix od dłuższego czasu wydaje się nie istnieć w przestrzeni publicznej, przynajmniej w tym pozytywnym kontekście. Przez ostatnie lata firma wydała absurdalną wręcz liczbę gier, które w znaczącej części nie zawojowały rynku, a jakość częściej wymieniana jest w recenzjach jako wada. Koronnym przykładem takiej rzeczywistości jest oczywiście zeszłoroczne Forspoken, ale też Babylon’s Fall sprzed dwóch lat. 2024 ma być jednak przełomowy dla korporacji.

Już w styczniu mogliśmy usłyszeć o ograniczeniu portfolio wydawniczego. To miało pozwolić skupić się wydawcy na tworzeniu bardziej zróżnicowanych produkcji. Ostatnio wystartowano z projektem odbudowy Square Enix od środka. Do tego postanowiono (uwaga, bo tu niespodzianka), że… gry będą wydawane na większą liczbę platform.


Jeśli chodzi o tytuły HD, firma będzie agresywnie realizować strategię multiplatformową, która obejmuje sprzęty Nintendo, PlayStation, Xboksa oraz PC, szczególnie w odniesieniu do głównych marek i tytułów AAA, w tym produkcji katalogowych. To pozwoli wykreować środowisko, w którym więcej klientów będzie mogło cieszyć się naszymi grami.


Od wydania Babylon’s Fall w 2022 roku Square Enix wypuściło na rynek 29 (!) produkcji. O sukcesie można powiedzieć jedynie w przypadku Final Fantasy XVI oraz remake’u FFVII o podtytule Rebirth. W najnowszym biznesplanie Square Enix możemy znaleźć na to remedium. Od teraz firma skupi się na mniejszej liczbie gier.


Będziemy dążyć do wykreowania optymalnego portfolio, zachowując równowagę między podejściem pozwalającym uwolnić twórcom wyobraźnię podczas opracowywania treści a takim, które odwołuje się do opinii klientów, aby informować o naszych działaniach rozwojowych.


Na wodzie pozostaną tylko najlepiej zapowiadające się projekty. To właśnie one otrzymają najwięcej uwagi oraz środków finansowych od wydawcy. Ma to pozwolić na skupieniu uwagi gracza na tych najciekawszych markach. W biznesplanie zaznaczone jest jednak, że cały segment średniobudżetowych produkcji zostanie wycofany. Będą się pojawiać, jednak w mniejszej częstotliwości.


Czytaj dalej

Redaktor
Krzysztof „Gwint” Jackowski

Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.

Profil
Wpisów560

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze