4
1.08.2024, 09:30Lektura na 2 minuty

Star Wars Outlaws: Reżyser gry zdradził, co było dla niego największą inspiracją

Julian Gerighty, reżyser Star Wars Outlaws, wymienił parę tytułów, które były dla niego największą inspiracją podczas tworzenia gry.


Adam „Adamus” Kołodziejczyk

Choć niedawny pokaz rozgrywki Star Wars Outlaws nie pozostawił po sobie dobrego wrażenia, okazuje się, że gra Ubisoftu zapowiada się na lepszą produkcję, niż by się mogło wydawać. Jak przekonuje nas Huwer, który miał już okazję wypróbować ten tytuł, Outlaws może być całkiem solidną produkcją, nawet jeśli nie uświadczymy tutaj żadnych rewolucji gameplayowych. Gra po prostu dobrze łączy ze sobą znane już mechanizmy, a, co ciekawe, nie są to wcale pomysły zaczerpnięte tylko i wyłącznie z gier Ubisoftu.

Reżyser Star Wars Outlaws, Julian Gerighty, zdradził w rozmowie z GamesRadar, jakie produkcje były dla niego największą inspiracją. Po pierwsze, wspomniał on o Assassin’s Creed Odyssey.


Myślę, że to właśnie ta swoboda w bardzo dużym środowisku – z przemierzaniem z ciekawością w sercu i lekkimi mechanizmami RPG. Odyssey jest bez wątpienia jedną z moich ulubionych gier serii Assassin’s Creed.


Przy okazji Gerighty podkreślił, że bardzo istotne było dla niego to, że może w każdej chwili skontaktować się z developerami innych gier Ubisoftu, choćby wspomnianego Odyssey, aby dowiedzieć się, co wypaliło w ich produkcjach, a co okazało się złym pomysłem.


[Znam – dop. red.] ludzi, do których mogę zadzwonić, porozmawiać i zapytać: Ok, jak to zrobiłeś? Co było dla ciebie zbyt wielkie? Jaka odległość była zbyt duża do przejścia?


Jednak największą inspiracją dla reżysera Star Wars Outlaws było Ghost of Tsushima. Gerighty przytoczył też Red Dead Redemption, które pochwalił za świetnie zrealizowany świat.


To niezwykle interesujące, bo moją największą inspiracją było Ghost of Tsushima, które opiera się bardziej na Kurosawie niż na westernach, czyli inspiracji dla George’a Lucasa. [...] Red Dead Redemption jest fenomenalne, [ponieważ – dop. red.] traktuje świat jak świat, a nie checklistę powtarzalnych czynności. Ale myślę, że to, co pokochałem w Ghost of Tsushima, to ta możliwość czerpania z czystej fantazji gracza. Historia, świat, postać – każdy element do siebie pasuje, a wszystkim tym dyryguje rozgrywka.


Będziemy musieli poczekać na premierę Star Wars Outlaws, by przekonać się, czy inspiracje, o których mówi Gerighty, są na tyle widoczne, żeby rzeczywiście miały znaczenie. A przypomnijmy, że w nadchodzące dzieło Ubisoftu zagramy już naprawdę niedługo, bo gra debiutuje w tym miesiącu, a konkretnie 30 sierpnia.


Czytaj dalej

Redaktor
Adam „Adamus” Kołodziejczyk

Za dzieciaka miłość do świata gier zaszczepiły we mnie erpegi (głównie pierwsze Baldury, Fallouty i Gothiki). Dziś mogę śmiało powiedzieć, że choć wciąż jest to mój ulubiony gatunek, to potrafię znaleźć coś dla siebie w niemalże każdym typie rozgrywki. Poza tym uwielbiam wciągać w medium gier osoby, które zupełnie go nie znają.

Profil
Wpisów364

Obserwujących2

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze