4
10.11.2023, 10:45Lektura na 2 minuty

Szef Take-Two nie widzi sensu w ekranizowaniu GTA

Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Ale w przypadku GTA nie chodzi bynajmniej o ich brak.

Ekranizacje gier mają się ostatnimi lepiej niż kiedykolwiek. Koronnym przykładem jest tu oczywiście serialowe The Last of Us”,  ale też ostatni kasowy hit w postaci The Super Mario Bros. Movie. Z drugiej strony coraz częściej słyszymy o markach gier, które miałyby dostać swoją ekranizację. Niedawno dowiedzieliśmy się choćby o powstającej produkcji w świecie The Legend of Zelda, regularnie powraca także temat filmu na podstawie Bioshocka, którego reżyser ma mieć dużą swobodę twórczą. I pomyśleć można – skoro Take-Two zarządza marką Bioshock i pozwala zrobić z tego film, to co z GTA?

Szef Take-Two, Strauss Zelnick, nie uważa, że przy zarobkach, jakie generuje GTA, produkcja filmu na jego podstawie miałaby jakikolwiek sens biznesowy. Zelnik podczas rozmowy z inwestorami podzielił się swoją opinią w tym temacie:


Osiągałem w nich [filmach – dop. red.] sukcesy. Są niesamowicie wymagające. Nie są czymś, co robimy. Zdecydowanie wolimy profil ryzyka/nagrody biznesu, w którym obecnie jesteśmy.


Jakby się nad tym zastanowić, to Take-Two faktycznie zarabia na tyle dużo, że ryzyko stworzenia filmu czy serialu na podstawie GTA przewyższa zyski, które może zdobyć na samej „piątce”. W końcu w ostatnim kwartale roku podatkowego 2024 zarejestrowało dochód na poziomie 1,3 miliarda dolarów. Samo GTA V sprzedało się już w około 190 milionach sztuk. Nic dziwnego zatem, że Take-Two nie pochyla się zbytnio nad ekranizacją swojej kury znoszącej diamentowe jaja. Choć swego czasu była mowa o ekranizacji, w której główną rolę miał grać Eminem.

Najbliżej filmów GTA może być dzięki negocjacjom Rockstara dotyczącym pojawienia się jego gier na Netfliksie.

Wspomniane dochody, choć już absurdalnie wysokie, mogą być nawet wyższe. A przynajmniej tak przewiduje samo Take-Two, która prognozuje, że kolejny rok podatkowy (czyli 2025) ma być rekordowy. Wielu upatrywało w tym znaków przyszłego GTA VI i nie myliło się. Rockstar faktycznie potwierdził, że w grudniu dostaniem trailer nowej odsłony Grand Theft Auto, w sam raz na 25-lecie istnienia studia. Z drugiej strony takie zapowiedzi pewnie pasowałyby też do 10-lecia GTA V, które jednak nie było tak widowiskowe, jak przypuszczano, że będzie.


Czytaj dalej

Redaktor
Michał Gąsior

Gracz kiszący się przez większość życia na słabiusieńkim pececie, stąd pałający miłością do kilku tytułów wydanych przed swoim rokiem urodzenia jak Thief 2 czy Heroes III. Niezdrowo analizujący spójność mechanik gry ze światem przedstawionym. Zawsze daje najwięcej punktów w charyzmę. Fortnite spalił mu zasilacz.

Profil
Wpisów172

Obserwujących1

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze