Tak Assassin’s Creed 4: Black Flag mógłby wyglądać na pierwszym PlayStation
Ubisoft podobno szykuje remake Black Flaga, na który pewnie jeszcze trochę poczekamy… A jak wyglądałby jego demake?
Remaki od dawna cieszą się ogromną popularnością, a z każdym kolejnym rokiem wydają się tylko popularniejsze. Ostatnie 12 miesięcy było w nie szczególnie obfite, na czele z Dead Space’em i Resident Evil 4. Wiadomo, że gracze chętniej sięgną po coś, co już znają, a jeśli będzie to wyglądać o niebo lepiej niż oryginał i zaprezentuje współczesne usprawnienia, to sukces jest prawie gwarantowany.
Jednak teraz pójdźmy w drugą stronę. Już od jakiegoś czasu niektórzy zapaleńcy tworzą demaki gier, czyli ich uboższe graficznie i mechanicznie wersje, które stanowią wariację na temat: „Co by było, gdyby gra X wyszła 20 lat temu?”. Mieliśmy już do czynienia z taką wersją Elden Ringa, God of War czy Bloodborne’a (który, co warto wspomnieć, będzie faktyczną grą), a teraz przyszedł czas na czwartą odsłonę serii Assassin’s Creed. Wideo oczywiście znajdziecie poniżej.
Za tę krótką prezentację odpowiada brazylijski twórca Rustic Games, który specjalizuje się właśnie w tworzeniu starych wizji nowszych gier. Na jego kanale znajdziecie m.in. demaki The Last of Us czy Dead Space’a.
A jak prezentuje się Edward Kenway w wersji na pierwszego Plejaka? Otóż fantastycznie. Wideo pokazuje fragment bitwy morskiej oraz skradanie się przez jedno z karaibskich miast. Rozgrywkę obserwujemy z rzutu izometrycznego, z ewentualnym przełączeniem się na kamerę trzecioosobową podczas wychylania się zza rogu. Możemy również rzucić okiem na krótką walkę i przeszukiwanie skrzyń.
Całość prezentuje się niezwykle klimatycznie i aż zaczynam żałować, że jest to jedynie wideo, a nie nagranie z faktycznej gry, która najpewniej nigdy nie powstanie. Cóż, przynajmniej demake Bloodborne’a stanie się faktem i ten projekt z pewnością sprawdzę.
Czytaj dalej
Zakochany w fantastyce maści wszelkiej. Jak najmniej czasu spędza siedząc w tym świecie, a jak najwięcej przemierzając nadprzestrzeń Odległej Galaktyki, niebo Alagaësii, szlaki Kontynentu lub bezkresne łąki na Cuszimie. Gdy w końcu wyjdzie remake pierwszego Wiedźmina, to zniknie z tego wszechświata, dopóki nie przejdzie gry na każdy możliwy sposób. Typ, który w Awangardzie Krakowskiej dostrzegł cyberpunkowego ducha, a na maturze odwołał się do Gwiezdnych Wojen.