The Finals: Twórcy dodali nowy eksperymentalny tryb
Nowy tryb w The Finals jest reakcją na głosy krytyki ze strony społeczności.
Końcówka 2023 przyniosła nam nowego, potencjalnie mocnego gracza na rynku sieciowych FPS-ów. Przedpremierowe testy The Finals okazały się ogromnym sukcesem, od których ciężko było się graczom oderwać. Niespodziewana premiera na The Game Awards stanowiła też kontynuacją mojej miłości do tej produkcji, o której możecie przeczytać w recenzji, jednak uczucie to jest dość trudne i wymagające. Gracze narzekają między innymi na plagę oszustów w grach rankingowych oraz w dłuższej perspektywie na nudę i małą różnorodność trybów zabawy. Spowodowało to, że zainteresowanie The Finals konsekwentnie spada. W przeciągu miesiąca od premiery liczba graczy zmalała z 240 do około 70 tysięcy.
Naprzeciw tym problemom postanowili wyjść twórcy z Embark Studios. Wczorajsza aktualizacja przyniosła dużo zmian na wielu płaszczyznach produkcji. Od korekt obrażeń poszczególnych broni i wyposażenia, po poprawki w umiejętnościach, czasach ładowania, ale też i w sposobie użytkowania ognistych beczek. Te od teraz będą leciały na znacznie krótszy dystans, gdy przyczepi się do nich ładunki C4.
Pojawiły się również aktualizacje trybów gry. Oprócz zmian czasu oczekiwania na grę oraz okresu odrodzenia dodano także nowy tryb. Jest to dobrze znane graczom The Finals Bank it, z tym że w tym przypadku walczymy nie w zespołach, tylko w pojedynkę, przeciwko 11 graczom.
Czy zmiany sprawiły, że jest lepiej? Cóż… to jest moment, w którym musicie ocenić to sami. Społeczność zebrana wokół produkcji wyraża swoje zadowolenie z poprawek i patrzy pozytywnie w przyszłość.
Czytaj dalej
Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.