30.05.2022, 14:00Lektura na 2 minuty

The Pokémon Company z rekordowymi przychodami. Znowu

Ten wynik The Pokemon Company zawdzięcza głównie zeszłorocznym premierom, np. Arceusowi.


Stanisław „Wokulski” Falenta

Wiosenny okres składania przez firmy różnych podsumowań to zawsze dobra okazja, aby przyjrzeć się ich kondycji i porównać z opiniami ogółu, zwykle wydawanymi „na chłopski rozum”. Na przykład wyniki finansowe CD Projektu pokazują, że może i Cyberpunk rozszedł się poniżej oczekiwań, ale pomimo licznych kontrowersji wciąż uzyskał bardzo przywoity wynik. Z kolei „zeznania” Sony potwierdzają to, co czują chyba wszyscy polujący na nowy model PlayStation: „piątek” na rynku wciąż jest o wiele mniej, niż zakładała firma.

W przypadku The Pokémon Company często słyszy się żart, że jej obroty wciąż wzrastają mimo postępującego lenistwa developerów (mającego się objawiać w postaci stanu pierwszej klasycznej odsłony serii na Switcha). Poprzedni rok wypadł jednak dla firmy wizerunkowo o wiele lepiej. Otwarty świat Pokémon Legends: Arceus tchnął w serię nowe życie, zyski z odświeżonego Diamond i Pearl wypełniły zaś jakiekolwiek miejsce pozostałe w sakwach korporacji. Do tego ogłoszono nową odsłonę. Pierwszy raz od dawna fani mieli powody do radości.

Tym razem więc nie psioczymy i dziwimy się, dlaczego The Pokémon Company znowu rozbija bank. Z raportu przetłumaczonego przez serwis KantanGames wynika bowiem, że zyski za rok 2021 przebijają wszystko, co firma widziała do tej pory.

Przychód ze sprzedaży wyniósł 204 miliardów jenów – to w przeliczeniu 6,8 miliarda złotych i aż o 70% więcej niż w poprzednim roku podatkowym. Z tego „na czysto” pozostało 41 miliardów jenów – 1,3 miliarda złotych, co dało wzrost o 123% względem 2020. 

Ciężko określić, czy taki wynik powtórzy się w 2022; ale premiera wersji Scarlet i Violet z pewnością pozwoli uzyskać co najmniej zbliżony, zwłaszcza że to część o charakterze „konserwatywnym”, a więc chętnie kupowanym przez wieloletnich fanów. Duża część zysków to również przychody z licencji, a te pozostają niezagrożone. Co więcej, sukces nowej odsłony może skłonić nowych kupców do sięgnięcia po resztę katalogu na Switcha – zwłaszcza, jeśli korporacji uda się podnieść poziom względem poprzednich lat.


Czytaj dalej

Redaktor
Stanisław „Wokulski” Falenta

Wielki entuzjasta gier z custom contentem. Setki godzin nabite w Cities: Skylines, Minecrafcie i Animal Crossing: New Horizons mówią same za siebie. Do tego rasowy Nintendron, który kupuje 10-letnie gry za pełną cenę i jeszcze się cieszy. Prywatnie lubi pływanie, sztukę i prowadzenie amatorskich sesji D&D.

Profil
Wpisów1004

Obserwujących8

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze