Twórcy Diablo i Diablo 2 zabezpieczyli środki na nową grę. Ponad 4,5 miliona dolarów ma sprawić, że na nowo zakochamy się w hack’n’slashach
Konkretne pieniądze na konkretne plany.
Niedawny start Path of Exile 2 wiązał się z ogromnym zainteresowaniem fanów – w kolejce do gry ustawiło się ponad milion graczy, a samo odpalenie gry, choć zaliczyło problemy z serwerami, było znaczącym sukcesem. Tym samym niszowy gatunek, który dawno przestał być w oczach graczy świeży, w jeden wieczór świeżość odzyskał, natomiast niektórzy prognozują mu nawet sukces na miarę Baldur’s Gate’a 3. Tymczasem Blizzard, przygotowując się do walki z konkurencją, odpalił nowy sezon Diablo 2: Resurrected w dzień startu gry Grinding Gear Games, ponownie nie wprowadzając żadnych usprawnień rozgrywki… Diablo 4 niby się wybiło wraz z nowym sezonem, ale stan gry pozostaje przedmiotem sporu fanów od jej debiutu, co jest idealnym argumentem za tym, że hack’n’slashe potrzebują z jednej strony klasycznej stabilności z jednej strony i jakiejś konkretniejszej rewolucji z drugiej. Tę pierwszą zapewni najprawdopodobniej PoE 2, a drugą mogą szykować twórcy Diablo 1 i Diablo 2.
Powstałe przed trzema laty MoonBeast Productions zrzesza developerów istotnych z punktu widzenia growych siekanek i rąbanek. Jest tu Erich Schaefer, czyli starszy projektant Diablo i lider projektu Diablo 2. Twórców serii jest więcej, bo znajdziemy tu także Petera Hu, Phila Shenka oraz Briana Fitzgeralda. MoonBeast zrzesza także developerów odpowiedzialnych za inne gry, takie jak Hellgate: London, Torchlight oraz zapomniany Nox. Ich celem jest zrewolucjonizowanie gatunku i stworzenie gry zmieniającej to i owo w gatunku:
Przez ostatnie 20 lat marzyliśmy o action erpegu w bardziej otwartych, dynamicznych światach. W końcu mamy odpowiednie możliwości technologiczne i dekady doświadczeń w projektowaniu, co pozwoli wcielić ten plan w życie. Zamierzamy wrócić do tego, co sprawiło, że pierwsze gry z serii Diablo były tak niesamowite.
Studio zabezpieczyło środki od inwestorów, które mają pomóc tę światłą wizję zrealizować. Łącznie to około 4,5 miliona dolarów, a choć nie znamy jeszcze żadnych konkretów, to ma się to zmienić w przyszłym roku – MoonBeast Productions zamierza przybliżyć nam swój debiut już na początku 2025.
Na uwagę zasługuje projektowanie gry z myślą o scenie modderskiej:
Nasza technologia tworzenia świata jest dynamiczna i sprawia, że tworzenie oraz dodawanie nowej zawartości będzie bardzo łatwe. Pracujemy też nad narzędziami pozwalającymi modyfikować oraz potencjalnie tworzyć nowe tryby rozgrywki.
Czas pokaże, czy studio rzeczywiście będzie w stanie zaproponować coś nowego. Ja na razie bacznie obserwuję, ale zachowuję dystans, bo Schaefer miał już rewolucjonizować gatunek Torchlightem, który ostatecznie był zaledwie chwilową przeciwwagą dla Diablo 3. Może tym razem się uda?
Na deser wideo z wersją pre-alpha, które liczy sobie już prawie rok, ale pozwala wysnuwać delikatne wnioski związane z tym, w co celuje MoonBeast Productions:
I have no mouse and I must click.