Twórcy remake'u Silent Hilla 2 poświęcili mnóstwo czasu na fanowskie teorie. „Nie wszystko, co znaleźliśmy w sieci, spodobało nam się"
Bloober Team starał się podejść do tematu jak najrzetelniej.
Remake Silent Hilla 2 przygotowany przez Bloober Team został przyjęty nieco z niedowierzaniem. Sam nie dawałem wiary, że krakowska ekipa poradzi sobie z tak niewdzięcznym zadaniem, tymczasem po zetknięciu się w końcu z finalnym produktem sam odszczekałem wcześniejsze obawy. Aby jednak odświeżyć pierwowzór z takim pietyzmem, twórcy musieli z pewnością przeanalizować oryginalną grę w najmniejszych detalach, a także zrozumieć, jak pewne aspekty odbierane były przez społeczność fanów.
Dokładnie o czymś takim opowiadała na GDC (o czym informuje Games Radar) Anna Oporska-Szybisz, starsza projektantka poziomów w Bloober Teamie. Jednym z największych wyzwań był niesławny Labirynt pod Historical Society Museum, do którego James Sunderland trafia z Toluca Prison. To miejsce przepełnione symboliką i do dziś trwają zażarte dyskusje na temat elementów, które tam napotykamy, a także czemu niektóre wydarzenia potoczyły się w taki a nie inny sposób.
Nie jestem w stanie wam powiedzieć, jak wiele godzin spędziliśmy na oglądaniu, czytaniu i dyskutowaniu o wszystkich rzeczach, jakie da się znaleźć w sieci. Naszym głównym celem zawsze było poszanowanie fanów. Nigdy nie chcieliśmy dyskredytować żadnej z ich teorii.
Bloober Team ostatecznie nawet dołożył małe co nieco do puli easter eggów i ukrytych sekretów, o których miłośnicy marki tak uwielbiają debatować, umieszczając w remake'u tajemnicze 26 zdjęć z ukrytym przekazem. Wracając jednak do Labiryntu, sam zawsze miałem ambiwalentne uczucia, gdy przy kolejnym przejściu oryginału przychodził moment na zmierzenie się z nim. Nowa wersja przygotowana przez krakowiaków jest zdecydowanie przystępniejsza, ale i sprawia wrażenie gruntownie przemyślanej.
Nie wszystko, co znaleźliśmy w sieci, spodobało nam się, jeśli mam być szczera. Ale gdy zaczęliśmy to wszystko analizować, znajdować elementy potwierdzające pewne teorie lub przeczące im, zaczęłam uwielbiać to, w jaki sposób gracze myślą o Labiryncie. Chciałam, abyśmy umieścili w grze tak wiele z tego, jak tylko się da.
No i wygląda na to, że się udało, bo zdaje się, że nawet najbardziej zatwardziali youtuberzy i członkowie społeczności, słynący z dogłębnych analiz i szalonych teorii, docenili remake Silent Hilla 2. Tymczasem nie zapominajmy, że wielkimi krokami zbliża się zupełnie nowy Silent Hill f i wszystko wskazuje na to, że zaoferuje nam całkiem ostrą przejażdżkę.
Czytaj dalej
Czarna owca rodu Belmontów, szatniarz w Lakeview Hotel, włóczęga z Shady Sands, dawny szef ochrony Sarif Industries, wielokrotny zabójca Crawmeraksa, tropiciel ze starego Yharnam, legenda Night City.