Ubisoft nie kapituluje i kontynuuje wsparcie Skull and Bones. Zaprezentowano plany na 2025 rok

Skull and Bones już na początku miało nie cieszyć się szczególnie dużym zainteresowaniem i liczba graczy podobno nie była zbyt wysoka, nawet uwzględniając tych, którzy odpalili grę w darmowej wersji próbnej. Obecnie trudno oszacować jej popularność, ponieważ mamy dane wyłącznie ze Steama, a te nie napawają optymizmem – produkcja AAAA, jak określił ją szef Ubisoftu, przez ostatnie tygodnie gromadzi na platformie Valve maksymalnie 200 osób (via SteamDB). Pomimo tego firma przedstawiła właśnie plany na cały obecny rok.

Właśnie rozpoczął się pierwszy sezon drugiego roku istnienia Skull and Bones, a wraz z nim wydano aktualizację wprowadzającą szereg zmian. Do nowości należy nowy system związany z ulepszaniem wyposażenia naszego statku, w tym choćby armat. Podzielone zostały na standardowe, zaawansowane i specjalne, różniące się mocą danego efektu oraz jego właściwościami. I tak np. będziemy mogli zadawać dodatkowe obrażenia od ognia lub natychmiast zniszczyć łajbę wroga mającą mniej niż 25% życia.

Kolejną nowinką pierwszego sezonu Skull and Bones w 2025 roku są także World Tiers, czyli system poziomów świata. Obecnie istniejący oznaczony jest numerem jeden, a jeśli chce się wejść stopień wyżej, należy osiągnąć odpowiednio wysoki status niesławy. Oba różnią się dość znacząco: w drugim zwiększono poziom wyzwania, a wraz z nim także liczbę przedmiotów do zdobycia, a przeciwnikom nadano specjalne bonusy. Dzięki nim nasi wrogowie mogą choćby szybciej ładować działa czy szybciej osiągać niższą lub wyższą prędkość poruszania się.

Ubisoft udostępnił również mapę rozwoju Skull and Bones, z której dowiemy się choćby tego, że w połowie obecnego sezonu do gry wprowadzony zostanie nowy tryb PvP. W drugim sezonie natomiast czekają nas wojny pomiędzy dwoma frakcjami, Holenderską Kompanią Handlową i Compagnie Royale, w której będziemy zmuszeni wybrać jedną ze stron. Nowością będą także ogromne statki i gigantyczne forty, najpewniej stanowiące dla nas kolejne wyzwanie.

W trzecim, jesiennym sezonie Skull and Bones wprowadzony zostanie system reputacji związany z zawieraniem sojuszy – nie wiadomo jednak, jak oba elementy będą wyglądały w praktyce. Istotną nowością będzie natomiast walka na lądzie, fragmentarycznie ukazana w zwiastunie wyżej, uwzględniająca zarówno tę prowadzoną wręcz, jak i za pomocą broni palnej. Czwarty sezon zaś uraczy nas mechaniką zdobywania wpływów na określonym terenie, o które to walczyć będziemy z innymi graczami. Wtedy też na morzu zacznie grasować… Kraken. Kontynuuje się tym samym trend dodawania do gry olbrzymich bestii, gdzie wcześniej umieszczono na morzu olbrzymiego smoka.

Ubisoft najwyraźniej stara się iść drogą Bethesdy i Fallouta 76, także kiepsko przyjętego na start i konsekwentnie rozwijanego przez lata. Taka postawa nie dziwi, jeżeli Skull and Bones faktycznie kosztowało tyle, ile mówią plotki. W przypadku amerykańskiego studia można mówić o pewnym sukcesie, ponieważ jego sieciowa produkcja faktycznie zaczęła z czasem przybierać na popularności. Kolejne sezony Skull and Bones pokażą, czy Ubisoft nie będzie musiał opuścić ten tonący statek pochłaniający kolejne tysiące zainwestowanych dolarów.