Ubisoft zakłada nową spółkę? Nowe doniesienia o przyszłości Assassin’s Creed
Gdyby podsumować memami sytuację w branży, Ubisoft dostałby ode psa, który mimo żaru płomieni dookoła twierdzi, że wszystko jest w porządku. No nie jest, coraz częściej wypływają informacje o kolejnych zwolnieniach i nieuczciwym traktowaniu pracowników, wartość rynkowa firmy zaś spadła w zeszłym roku o 43%; podobnie jak sprzedaż względem 2023, na skutek czego firma wróciła z podkulonym ogonem na Steama (nadchodzący Asasyn ma być pierwszą grą wydawcy od 2019 roku, która wyląduje na platformie w dzień premiery).
Nie dziwota zatem, że zaczęły krążyć plotki o drastyczniejszych sposobach na przetrwanie w branży. W październiku pojawiły się doniesienia o rzekomym wykupieniu Ubisoftu przez rodzinę Guillemotów i Tencenta w celu prywatyzacji firmy; w grudniu mówiło się o planowaniu wykupu tak, aby ród nie stracił kontroli nad gigantem. Chińczycy, drudzy właściciele za sprawą posiadania 9,99% akcji, chcą od dłuższego czasu większej decyzyjności, co wstrzymywało negocjacje; podobnie jak niemożność zdecydowania, czy lepiej zwiększyć udziały, czy wykupić firmę w całości. Tencent nie zamierza przy tym dopuścić do tego, aby ktoś inny zainteresował się Ubisoftem.
Teraz Bloomberg donosi o jeszcze innym planie: założeniu nowej spółki, do której należałyby prawa do najważniejszych marek firmy, w tym samych Asasynów. Gigant szuka teraz inwestorów, którzy wsparliby finansowo przedsiębiorstwo o wyższej wartości niż ta Ubisoftu, rozważając przy tym sprzedanie mniejszościowych udziałów w spółce. Zwrócił się przy tym do dotychczasowych partnerów, także i do Tencenta.
Zapytany przez Bloomberga przedstawiciel nie skomentował sprawy wprost; odniósł się jedynie do wyników finansowych, twierdząc, że „trwa przegląd wszelkich transformacyjnych opcji strategicznych i kapitalistycznych, który pomoże pozyskać największą wartość z aktywów i marek na użytek wszystkich akcjonariuszy”. Tencent nie odpowiedział wcale.
Ewentualni partnerzy mają złożyć oferty do końca miesiąca. A premiera Assassin’s Creed: Shadows, które podobno rozchodzi się jak świeże bułeczki, wychodzi już 20 marca.
Czytaj dalej
3 odpowiedzi do “Ubisoft zakłada nową spółkę? Nowe doniesienia o przyszłości Assassin’s Creed”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Czyli co? Przeniosą wszystkie wartościowe marki i ludzi do nowej firmy a w stary Ubisoft zostanie utopiony?
Może to i dobrze? Znaczy tam ewidentnie jest ktoś (albo paru ktosiów), kto z głupoty albo za pieniądze rozpierdala tą firmę.
– Multum gaf i dziwacznych decyzji marketingowych związanych z AC.
– Wypuszczasz The Crew 3, niewiele wcześniej zabijając serwery jedynki przez co nie da się w nią już grać, nawet offline.
– Robisz naprawdę niezłą metridvanie, ale rzucasz jej kłody pod nogi kiepskim demem. Dodatkowo używasz IP, które młodzi gracze mają w dupie, a starych fanów wkurzasz, bo nie mogą się od 15 lat doprosić „klasycznego” akcyjniaka.
– Praktycznie w tym samym czasie robisz KOLEJNĄ metroidvanie używającą TEGO SAMEGO IP! Która wygląda jeszcze jak niszowy, robiony niskim nakładem pracy francuski komiks, przez co odrzuca większość potencjalnie zainteresowanych!
Serio, oni już dawno powinni wywalić na zbity pysk marketingowców i „opiekunów marki”, przecież to absurd, pierwszy lepszy chłop z ulicy poradził by se lepiej z tym wszystkim.
Moim zdaniem też. W ubi jest po prostu kret i ta firma jest rozwalana od środka, chociaż stale mi ktoś mówili że się mylę. Jest jedną rzeczą mieć rację, a drugą stałe wystawianie się na pożarcie trolli z np. nadchodzacym AC (vide praktycznie każda z afer związanych z tą grą że niby uraża japończyków).
I też wydaje mi się że może to dobrze jak ich rozkradną. Zaczną robić to co 20 lat temu, zapomniane spoko małe gierki typu Rayman, splinter cell, może wróci porządny prince of persia jako tytuł AA, a nie AAAAA. Może w końcu zobaczymy BG&E2 odartego z absurdalnie wysokich ambicji, po prostu zrobionego.
Jak firma jest dobra to się obroni pomimo straty AC i innych super marek. Oni mogą zrobić tak bardzo dużo zajebistych rzeczy i z jakiegoś powodu nigdy tego nie robią
Widzę, że cięzko niektórym uwierzyć jak bardzo korporacja może być oderwana od swojej pierwotnej misji „robienie gier”, a skupiona na robieniu hajsu. Stąd teorie o krecie. Niby jak by to miało wyglądać co? No bo to są decyzje w wielu działach przy róznych projektach. To by musiał być ktoś z zarządu. Ja widziałem takie głupie decyzje w korpo podyktowane przez zarząd(i milionowe straty z tym zwiazane), że uwierze we wszystko.
Np wdrażanie oprogramowania do jakiegoś działu w wyborze ktorego nie brał udziału sam zainteresowany dział tylko szef firmy który wybrał to bo mu powiedzieli ze bedzie mogl sobie generowac pdfy z danymi :D. 7my rok wdrażają i chyba zrezygnują. To duża polska firma.
Kupno firmy za paredziesiąt milionów bo myśleli że podmiot transakcji posiada oprogramowanie które posiada konkretne funkcjonalnosci, bo tak im powiedzieli na spotkaniu ale tak naprawde nie posiadało, a oni tego nie sprawdzili. Nie zrobili audytu nic. :D. Po co. Przeciez w biznesie najważniejszej jest zaufanie.